W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Szczegółowe informacje znajdują się w POLITYCE PRYWATNOŚCI I WYKORZYSTYWANIA PLIKÓW COOKIES. X
Browar 18.06-25.07.2025

Sport

O wyborach prezydenckich, taśmach i wiceministrze. „Jeżeli mieliśmy podwójnie głosujących, to niech się już boją”

2025-06-20 15:59:27
Milena Fabisiak
Napisz do autora
O wyborach prezydenckich, taśmach i wiceministrze. „Jeżeli mieliśmy podwójnie głosujących, to niech się już boją”

Robert Popkowski, radny Konina, mówił dzisiaj o nieprawidłowościach wyborczych w Koninie i podejrzeniu dotyczącym głosowania w dwóch miejscach podczas wyborów prezydenckich przez niektórych działaczy Platformy Obywatelskiej. Odniósł się także do pracy Michała Kołodziejczaka, byłego wiceministra rolnictwa. Podjął również temat wypowiedzi premiera Donalda Tuska i Romana Giertycha pod adresem mieszkańców Wielkopolski Wschodniej. – W ostatnim czasie nawarstwiło się mnóstwo zdarzeń, które chcielibyśmy podsumować. Bo to są rzeczy istotne nie tylko dla Polski, ale również dla Konina – stwierdził.

Szokujące nagrania

Pierwszym tematem, który podjął Robert Popkowski była nagrana rozmowa między Donaldem Tuskiem a Romanem Giertychem. – Szokujące dla mnie, dla naszego całego środowiska, myślę, że dla wszystkich mieszkańców Konina jest to, jak traktowani jesteśmy przez obecnego premiera Donalda Tuska. To jest szokujące, jak można tak wyrażać się o wyborcach? Może dlatego, że w okręgu konińskim Donald Tusk nie zdobywa zbyt dużo głosów? Jak można mówić, że mieszkańcy z naszego okręgu to shity? To zje…by. Domagam się wręcz tego, aby skomentował to Piotr Korytkowski i poseł Tomasz Nowak. A oni nabrali wody w usta i nic nie mówią – stwierdziła Robert Popkowski.

Gdzie jest wiceminister?

Mówił także o pośle Michale Kołodziejczaku, który był jedynką na liście KO w wyborach parlamentarnych. – Następny gigant, który został zrzucony do Konina na spadochronie. Tych spadochroniarzy to mamy dosyć w Koninie. A mamy też wielu fajnych ludzi, w naszym okręgu jest kogo wybierać. Cała wschodnia Wielkopolska musi się zastanowić, na kogo głosujemy i kogo wpuszczamy chociażby do parlamentu, żeby rządzić. Pan Kołodziejczak tak naprawdę to jest osoba, o którą można by popytać rolników, kto go widział. Nikt go nie widział i nikt nie wie, gdzie on jest. Zasiadał w ławach rządu i nic nie zrobił. I tu należy również skomentować to i zastanowić się, jak są rozdawane mandaty, jak są rozdawane listy wyborcze, kogo wybieramy i kto później nas reprezentuje w parlamencie. To jest tak naprawdę gra wielkich ludzi w Warszawie, którzy rozgrywają naszą społeczność lokalną – mówił radny Konina.

„Wiele osób głosowało po dwa razy”

Wrócił także do wyborów prezydenckich. – Pan Roman Giertych, który ma taki swobodny i wolny język w stosunku do nas wszystkich mówi, że trzeba liczyć głosy, że wybory mogą być nieważne. Tak, nieprawidłowości były. My również donieśliśmy o tych nieprawidłowościach do odpowiednich władz, aby rozstrzygnąć problem Konina, bo wiele osób głosowało po dwa razy. Złożyliśmy doniesienie i ja mam nadzieję, że te protesty będą konkretnie sprawdzane. Jeżeli więc mieliśmy tych podwójnie głosujących, to niech się już boją – mówił Robert Popkowski. Podkreślał też, że wschodnia Wielkopolska powinna się rozwijać, a nie zwijać. – Dzisiaj jest czas, kiedy są konińskie igrzyska i niestety to nie daje nam chleba. Jeżeli nie ma miejsc pracy, nie ma możliwości rozwoju, to młodzi ludzie będą uciekać, a zabawa dwa razy w roku nie wystarczy, żeby w Koninie zatrzymać młodych ludzi – dodał.





Komentarze

Autor:
Treść komentarza:

Wybierz obrazek na którym narysowany jest dom:





Baton
Część rozwijać Konin a nie imprezy koncerty w głowie. Nic się nie dzieje w tym Koninie brwi słów co to za miasto tylko sklepy .śmieją się z tego miasta czemu w Poznaniu nie narzekają zdctdm jest praca. Obudzić się proszę bo nie długo w tym mieście zostaną tylko dziadki.nie długo elektrownie zamkną i co wtedy zrobicie kochani gdzie ludzie będą pracować a nie Al w głowie tylko
Stefan
Teraz mamy więc do czynienia z ciekawą sytuacją .Albo rząd orzeczenie opublikuje ,tym samym uznając ,że ten Trybunałach nie taki brzydki i zły ,albo będzie ignorować za pomocą ich nie publikowania i nie będzie musiał się do niego stosować.Dlatego ważne jest żeby jak najwięcej ludzi o tym wiedziało.
(3)
Wyrok Trybunału Konstytucyjnego jest zaskoczeniem dla rządu D.Tuska oraz Komisji Europejskiej .Daje ona szansę na uratowanie wielu miejsc pracy w naszym kraju .Zobaczymy jaka będzie reakcja Brukseli oraz Berlina.
Polska nie musi wprowadzać zielonego ładu!(2)
Im szybciej polskie kopalnie zostaną odcięte od finansowania ,tym prędzej ich aktywa mogą trafić w ręce zagranicznych podmiotów .Wiele firm zagranicznych tylko czeka na moment ,gdy będę mogły przejąć za bezcen polskie złoża surowców krytycznych .Gdy wydawalo się ,że polska energetykę i górnictwo czeka likwidacją ,na ratunek przyszedłem Trybunał Komstytucyjny .W orzeczeniu stwierdził on ,że Polska nie jest zobowiązana do wdrażanie Zielonego Ładu i nie musi implementować podatków klimatycznych ( ETS) .Oznacza to ,że nie musi likwidować polskiej energetyki węglowej oraz możemy domagać się niższych cen energi elektrycznej .
Polska nie musi wprowadzać zielonego ładu !(1)
Od wielu lat obserwujemy w naszym kraju ograniczenie produkcji prądu z węgla kamiennego oraz rosnący udział energetyki wiatrowej i słonecznej . Wzrastały również koszty energii.Korzystaly na tym przedsiębiorstwa zagraniczne ,traciły polskie koncerny energetyczne .Wraz z objęciem rządów przez Koalicję 13 Grudnia transformacja energetyczna miała przyspieszyć.Intensywnie pracowano nad projektem tzw .ustawy wiatrakowej .Umozliwia ona lokowanie farm wiatrowych nawet 500 metrów od zabudowań .Dodatkowo ministrowie rządu D.Tuska radowali się ze spadku wydobycia węgla w polskich kopalniach .Polaka energetyka i górnictwo wydawało się być na straconej pozycji w zderzeniu z silnym lobby koncernów niemieckich .Komisja Europejska naciskała na ograniczeni dotacji do nierentownych kopalń.Nie przeszkadza jej zarazem fakt ,że Niemcy subsydiują swoje kopalnie i energetykę .