Przez siedem dni około 45-osobowa grupa dzieci i młodzieży z gminy Tuliszków, w tym młodzi zawodnicy Uczniowskiego Klubu Sportowego Judo w Tuliszkowie, odpoczywała na obozie sportowo – rekreacyjnym w miejscowości Borowice koło Karpacza. Był to sprawdzian sprawności fizycznej i odporności na... brak telefonu.
Celem obozu był nie tylko odpoczynek i zwiedzenie przepięknych
karkonoskich szlaków, ale w równym stopniu podniesienie sprawności fizycznej, w
tym doskonalenie elementów gimnastyki i akrobatyki sportowej. Dlatego każdy
dzień rozpoczynał się od porannego rozruchu oraz zajęć sportowych do południa.
Po nich dopiero zwiedzano pobliskie miejscowości lub też spędzano czas w inny
atrakcyjny sposób. W bogatym programie pobytu znajdowało się bowiem, między innymi, zwiedzanie
wszystkich pobliskich wodospadów, jak wodospad Szklarki, Wodospad Podgórnej,
Dziki Wodospad, Wodospad Kamieńczyka. Wyruszono również na podbój Dzikiego
Zachodu, czyli do miasteczka Western City. Spore wyzwanie stanowiło zdobycie
najwyższego szczytu Karkonoszy i Sudetów, jakim jest Śnieżka. Jednak prawdziwym
sprawdzianem wytrwałości okazał się obowiązkowy, a tradycyjny już podczas obozów
organizowanych przez UKS Judo, zakaz używania telefonów. Taki brak kontaktu ze
światem zawsze jest wyzwaniem nie tylko dla obozowiczów, ale również dla ich rodziców czy opiekunów a także wychowawców. Dobrze jednak wpływa na integrację w grupie,
która składa się przecież z mieszkańców różnych miejscowości. Jak mówi trener
Michał Gaj, dzięki temu nawiązane przyjaźnie utrzymują się również już poza obozem. ika