W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Szczegółowe informacje znajdują się w POLITYCE PRYWATNOŚCI I WYKORZYSTYWANIA PLIKÓW COOKIES. X
Shootersss

Słupca

Pierwsi pożar gasili księża, później pomogli im strażacy. Zapalił się strop w klasztorze

2019-01-14 10:02:14
Pierwsi pożar gasili księża, później pomogli im strażacy. Zapalił się strop w klasztorze

Wczoraj, w godzinach popołudniowych straż pożarna w Słupcy otrzymała zgłoszenie o pożarze w klasztorze Wyższego Seminarium Duchownego Towarzystwa Salezjańskiego w Lądzie. Sygnał wpłynął z urządzeń monitoringu pożarowego, które zainstalowane są w obiektach klasztornych.

Choć zgłoszenie było poważne, na miejscu okazało się, że prawdopodobnie w wyniku nieszczelności przewodu kominowego, doszło do zapalenia belek stropu dachu, które znajdowały się bezpośrednio przy kominie. – Dyżurny, po wysłaniu zastępów na miejsce, niezwłocznie podjął kontakt telefoniczny z osobą odpowiedzialną za monitoring pożarowy. Księża udali się na poddasze, gdzie zlokalizowali pożar i przy użyciu gaśnic, częściowo go przytłumili – relacjonuje Marcin Nachowiak, rzecznik PSP w Słupcy. Jak dodaje, ze względu na to, że w klasztorze znajduje się wiele cennych, zabytkowych malowideł, prowadzenie działań przy użyciu wody było bardzo utrudnione. Strażacy zmuszeni byli użyć gaśnic i podręcznego sprzętu burzącego.

Nie był to pierwszy sygnał z instalacji wykrywania pożaru, który wpłynął do Państwowej Straży Pożarnej w Słupcy z klasztoru w Lądzie. – Na każdy sygnał straż reaguje tak samo, nigdy nie bagatelizując sprawy. Do tej pory były to zazwyczaj alarmy fałszywe wywołane wieloma czynnikami. Tym razem alarm okazał się potwierdzony i trzeba przyznać, że to właśnie czujki, które wykryły pożar i bardzo szybko zaalarmowały straż pożarną, można powiedzieć że uratowały klasztor przed całkowitym spaleniem. Konstrukcja dachu klasztoru jak i jego wyposażenie to praktycznie same elementy drewniane, czyli łatwo palne. Gdyby nie szybkie zaalarmowanie, szybka reakcja dyżurnego straży pożarnej jak i strażaków, ten pożar mógł się zakończyć tragicznie – ocenia rzecznik.

Na miejscy pracowało łącznie 6 zastępów straży pożarnej z JRG Słupca oraz OSP Lądek i Ciążeń.

Pierwsi pożar gasili księża, później pomogli im strażacy. Zapalił się strop w klasztorze
Pierwsi pożar gasili księża, później pomogli im strażacy. Zapalił się strop w klasztorze
Pierwsi pożar gasili księża, później pomogli im strażacy. Zapalił się strop w klasztorze
Olga Boksa

Śledź nas na

Komentarze

Autor:
Treść komentarza:

Wybierz obrazek na którym narysowany jest dom: