Radny Rady Miejskiej w Kole - Marcin Korzeniewski zwrócił się z interpelacją do władz miejskich z prośbą o zadbanie i poprawę estetyki tzw. ,,dzikiej plaży" w Kole.
Mowa o brzegu rzeki Warty, tuż przy siedzibie Ligi Ochrony Kraju. - Zwracam się z interpelacją do Burmistrza Miasta Koła w sprawie dzikiej plaży na Starówce, tuż za siedzibą LOK. Plaża w tym miejscu istnieje od wielu, wielu lat. Na potwierdzenie dodaje zdjęcie które umieścił Pan w biuletynie o dawnym Kole. Zarówno mi jak i mieszkańcom bardzo zależałoby na poprawie estetyki tego miejsca, wycięciu trzcin, skoszeniu trawy i w miarę możliwości dowiezieniu świeżego piasku na plaże. Myślę, że gdyby to miejsce było lepiej widoczne z mostu, a samo dojście na miejsce ułatwione, mogłoby stać się miejscem wypoczynku i spędzenia czasu dla większej liczby mieszkańców. Zdaje sobie sprawę, że teren nie należy do miasta tylko Wód Polskich, ale zapewne nie stanowiłoby to problemu, aby oczywiście po konsultacjach w nieznacznym stopniu poprawić to miejsce. Nakład prac i koszty nie byłyby ogromne z uwagi na uwarunkowania (rzeka w tym miejscu nie jest głęboka i prąd nie jest silny, nie trzeba też ingerować w linie brzegową), a z pewnością miejsce to przyciągnęłoby mieszkańców. Wiem, że w planach jest powstanie plaży miejskiej w pobliżu zamku. Ale póki co moglibyśmy korzystać z tego co mamy i mieliśmy od zawsze- czytamy w interpelacji radnego Marcina Korzeniewskiego.
Na jego prośbę odpowiedziała sekretarz miasta - Monika Ciesielska. - Odpowiadając na interpelację w sprawie dzikiej plaży na Starówce informuję, że Urząd Miejski w Kole zwrócił się do Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej (RZGW) w Poznaniu z zapytaniem o możliwość podjęcia prac wskazanych w interpelacji zgodnie z obowiązującymi przepisami ustawy z dnia 20 lipca 2017 r. Prawo wodne. Mając na uwadze powyższe odpowiedź na interpelację zostanie udzielona po otrzymaniu stanowiska z RZGW w Poznaniu - przekazała.