Dzisiaj w hali ,,Rondo” w Koninie Orkiestra Dęta PAK KWB ,,Konin” obchodziła jubileusz 65-lecia. Z tej okazji odbył się wyjątkowy koncert barbórkowy, podczas którego wystąpili soliści oraz goście jubilatów.
W jubileuszu wziął między innymi udział Witold Nowak, zastępca prezydenta Konina, który przywitał górników, ich rodziny i oczywiście orkiestrę, która w tym roku świętuje 65-lecie. – Tożsamość miasta była, jest i chyba jeszcze przez wiele lat będzie związana z górnictwem. Z tym faktem trudno się nie zgodzić, właściwie nie można z nim dyskutować. Pięknie, że mamy takie okoliczności jak dzisiaj, kiedy możemy podsumować świętowanie tegorocznej Barbórki – mówił wiceprezydent.
W połowie
listopada na Jeziorze Pątnowskim organizowano regaty barbórkowe, 4 grudnia
górnicy modlili się w swojej intencji w kościele pod wezwaniem świętego Wojciecha
w Morzysławiu, a później tradycyjnie razem zjedli śniadanie. – Dzisiaj ten
wspaniały koncert naszej, bo można powiedzieć, że to też nasza miejska orkiestra,
choć to orkiestra PAK KWB ,,Konin”. Bardzo się cieszę panie dyrygencie Mirosławie,
że mogę być z państwem podczas tego wieczoru. Mogę doświadczać tego, czego wy doświadczacie.
Wiemy, że orkiestrze nie jest łatwo, bo często spotykam się z panem Mirosławem.
Dyskutujemy na wiele tematów. Ale cieszę się, że to 65-lecie mogliście
świętować w tym roku w tak szczególny sposób. I cieszę się, że samorząd Konina
wspierał, wspiera i mam nadzieję nadal będzie wspierał, co obiecuję – orkiestrę
górniczą. A dlaczego to mówię? Przyznam, że znam wiele orkiestr w tej okolicy, grających
i ćwiczących w różnych miejscach. Ale tak brzmiąca jak ta, jest jedyna. Wierzę,
że będziecie z nami jeszcze wiele, wiele lat. Że będziecie uświetniać nie tylko
wieczory barbórkowe, ale także wiele miejskich uroczystości – mówił wiceprezydent.
Muzycy zagrali standardy, ale także utwory rozrywkowe i musicalowe. Wraz z nimi na scenie wystąpił znakomity młody, koniński pianista Filip Pacześny, który co warto podkreślić, jest synem dyrygenta Mirosława Pacześnego, a także 7-letni saksofonista Julek, wykonujący kompozycję przed licznie zgromadzoną publicznością, w dzień urodzin swojego dziadka, górnika.