W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Szczegółowe informacje znajdują się w POLITYCE PRYWATNOŚCI I WYKORZYSTYWANIA PLIKÓW COOKIES. X
Browar 06.05.2025 - 31.07.25

Rzgów

Zatrute pszczoły w trzech pasiekach. Czy winni są kolejarze?

2025-05-31 07:00:00
Zatrute pszczoły w trzech pasiekach. Czy winni są kolejarze?

W gminie Kramsk zatrute zostały pszczoły z kilku pasiek. – To jest dziwne, że miało to miejsce wzdłuż torów kolejowych – mówi pan Waldemar Lewandowski, prezes koła pszczelarzy w Kramsku, który zgłosił już sprawę policji.

Pan Waldemar podkreśla, że nie wszystkie pszczoły padły, ponieważ nie wiadomo jeszcze co z matkami, ale o miodzie „można zapomnieć”. – Wszystko się okaże za tydzień, dwa. Trzeba będzie przejrzeć, czy rodzina pszczół ma jeszcze jakieś szanse na przeżycie. Około 50% owadów zmarła – tłumaczył. Straty oszacować będzie można dopiero po około dwóch tygodniach od momentu zatrucia. – Trzeba będzie zrobić przegląd. Jeśli matki zmarły, to rodzina z biegiem czasu też. Miodu akacjowego na sto procent nie będzie – dodał.

Prezes koła pszczelarzy w Kramsku ma swoją teorię. – Podejrzewamy kolejarzy, ale oni bronią się w ten sposób, że kogo nie zapytać, to nie ich działka albo mają firmę zewnętrzną. Teraz szukaj tego, kto to zrobił. Mam pszczoły około 50 lat. Zdarzały się jakieś tam mniejsze podtrucia, ale takiego to ja nie pamiętam – mówił i dodał, że na nasypach kolejowych w okolicy pasiek rosną różnego rodzaju rośliny. – Nie sądzę, żeby to rolnicy pryskali. Jeśli ktoś chce opryskać, to nie wtedy, kiedy wszystko kwitnie, niech to zrobi wcześniej – dodał pan Waldemar.

O sytuacji poinformowany został wójt gminy Kramsk, a także Regionalny Związek Pszczelarzy w Koninie. Sprawa została zgłoszona także policji, która przyjechała na miejsce, zrobiła zdjęcia i pobrała próbki. – Przyjęliśmy zawiadomienie i będziemy wyjaśniać, w jakich okolicznościach doszło do zgonu pszczół – informuje Maria Baranowska, oficer prasowa Komendy Miejskiej Policji w Koninie.

Krystian Cichocki

Śledź nas na