Robert Popkowski, radny Konina, mówił dzisiaj o
nieprawidłowościach wyborczych w Koninie i podejrzeniu dotyczącym głosowania w
dwóch miejscach podczas wyborów prezydenckich przez niektórych działaczy
Platformy Obywatelskiej. Odniósł się także do pracy Michała Kołodziejczaka, byłego
wiceministra rolnictwa. Podjął również temat wypowiedzi premiera Donalda Tuska i Romana Giertycha pod adresem mieszkańców Wielkopolski
Wschodniej. – W ostatnim czasie nawarstwiło się mnóstwo zdarzeń, które
chcielibyśmy podsumować. Bo to są rzeczy istotne nie tylko dla Polski, ale również
dla Konina – stwierdził.
Szokujące nagrania
Pierwszym tematem, który
podjął Robert Popkowski była nagrana rozmowa między Donaldem Tuskiem a Romanem
Giertychem. – Szokujące dla mnie, dla naszego całego środowiska, myślę, że dla wszystkich
mieszkańców Konina jest to, jak traktowani jesteśmy przez obecnego premiera Donalda
Tuska. To jest szokujące, jak można tak wyrażać się o wyborcach? Może dlatego,
że w okręgu konińskim Donald Tusk nie zdobywa zbyt dużo głosów? Jak można mówić,
że mieszkańcy z naszego okręgu to shity? To zje…by. Domagam się wręcz tego, aby
skomentował to Piotr Korytkowski i poseł Tomasz Nowak. A oni nabrali wody w
usta i nic nie mówią – stwierdziła Robert Popkowski.
Gdzie jest wiceminister?
Mówił
także o pośle Michale Kołodziejczaku, który był jedynką na liście KO w wyborach
parlamentarnych. – Następny gigant, który został zrzucony do Konina na
spadochronie. Tych spadochroniarzy to mamy dosyć w Koninie. A mamy też wielu
fajnych ludzi, w naszym okręgu jest kogo wybierać. Cała wschodnia Wielkopolska
musi się zastanowić, na kogo głosujemy i kogo wpuszczamy chociażby do
parlamentu, żeby rządzić. Pan Kołodziejczak tak naprawdę to jest osoba, o którą
można by popytać rolników, kto go widział. Nikt go nie widział i nikt nie wie,
gdzie on jest. Zasiadał w ławach rządu i nic nie zrobił. I tu należy również
skomentować to i zastanowić się, jak są rozdawane mandaty, jak są
rozdawane listy wyborcze, kogo wybieramy i kto później nas reprezentuje w
parlamencie. To jest tak naprawdę gra wielkich ludzi w Warszawie, którzy
rozgrywają naszą społeczność lokalną – mówił radny Konina.
„Wiele osób głosowało po dwa razy”
Wrócił także do wyborów prezydenckich. – Pan Roman Giertych, który ma taki swobodny
i wolny język w stosunku do nas wszystkich mówi, że trzeba liczyć głosy, że
wybory mogą być nieważne. Tak, nieprawidłowości były. My również donieśliśmy o
tych nieprawidłowościach do odpowiednich władz, aby rozstrzygnąć problem
Konina, bo wiele osób głosowało po dwa razy. Złożyliśmy doniesienie i ja mam
nadzieję, że te protesty będą konkretnie sprawdzane. Jeżeli więc mieliśmy tych
podwójnie głosujących, to niech się już boją – mówił Robert Popkowski.
Podkreślał też, że wschodnia Wielkopolska powinna się rozwijać, a nie zwijać. –
Dzisiaj jest czas, kiedy są konińskie igrzyska i niestety to nie daje nam
chleba. Jeżeli nie ma miejsc pracy, nie ma możliwości rozwoju, to młodzi ludzie
będą uciekać, a zabawa dwa razy w roku nie wystarczy, żeby w Koninie zatrzymać
młodych ludzi – dodał.