W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Szczegółowe informacje znajdują się w POLITYCE PRYWATNOŚCI I WYKORZYSTYWANIA PLIKÓW COOKIES. X
YOCHI

Krzymów

Dzisiaj sołtysi mają swoje święto. Rozmawialiśmy z najmłodszą sołtyską w gminie

2023-03-11 07:42:00
Dzisiaj sołtysi mają swoje święto. Rozmawialiśmy z najmłodszą sołtyską w gminie

Sołtys to szef mieszkańców wsi. Ktoś, komu zaufali i kto reprezentuje ich interesy w gminie. Nie może być lepiej, jeśli działa także społecznie na terenie swojej miejscowości. Po prostu dba o ludzi. W cyklu „Głos sołtysa” będziemy prezentować tych ważnych w małych miejscowościach ludzi. Dorota Fabisiak jest najmłodszym sołtysem w gminie Krzymów i wiekowo, i stażowo. Od kilku miesięcy o miejscowości, w której mieszka – Genowefie – mówi się coraz więcej.

Dorota Fabisiak jest sołtysem Genowefy w gminie Krzymów od 8 sierpnia 2022 roku. Dlaczego zdecydowała się pełnić taką funkcję? – Mieszkańcy postawili mnie trochę przed faktem dokonanym – śmieje się. – Przyszły wybory, byłam na zebraniu, zaproponowano mnie jako kandydatkę, a ja się zgodziłam.

Sołtys zajmuje się między innymi zbieraniem podatków od mieszkańców. – W tej chwili jest już spora grupa, która płaci przelewami, ale są też tacy, który robią to w sposób tradycyjny – mówi. – Co dwa miesiące zbieram opłaty za odpady i podatek. Do każdego mieszkańca idę z nakazem, wręczam mu go i ci co chcą, to płacą mnie, a niektórzy robią przelewy.

W Genowefie mieszka 330 dorosłych, plus dzieci. Czy Genowefa jest bardzo rozległa powierzchniowo? – Naszą miejscowość można spokojnie przejść spacerkiem, tylko dwa domy są nieco oddalone od pozostałych. Tam już trzeba dojechać – mówi Dorota Fabisiak.

Sołtys Genowefy jest mamą i żoną, ale nie przeszkadza jej to w działalności społecznej. – W ubiegłym roku jako sołectwo po raz pierwszy wzięliśmy udział w dożynkach gminnych w Szczepidle. Pierwszy raz przygotowaliśmy stół i zrobiliśmy wieniec dożynkowy. Nasz wieniec zajął na dożynkach trzecie miejsce. Na drugim miejscu była dekoracja naszej miejscowości. Pierwsze miejsce zajęłyśmy za najsmaczniejszy chleb – wylicza pierwsze wspólne sukcesy mieszkańców.

Jesienią w sołectwie Genowefa odbyło się też Święto Pieczonego Ziemniaka. – To była taka pierwsza impreza wewnątrz wsi. Przyszło dużo dzieci, dla których zorganizowaliśmy konkursy. Fajnie się bawiły. Filip Fukowski z naszej Rady Sołeckiej zapewnił im także nie lada atrakcję, bo dzieci mogły nawet pojeździć konno. Było też zbieranie ziemniaków, rzut ziemniakiem, gra w siatkówkę. Było naprawdę miło – mówi Dorota Fabisiak.

Dlaczego warto robić takie spotkania? – Na pewno po to, żeby się mieszkańcy poznali. Mamy w Genowefie sporo małych dzieci, w wieku od roku do 8 lat jest ich 20 w sołectwie. Starsze znają się tylko ze szkoły. Nie mamy miejsca, gdzie mogłyby się spotkać. Nie mamy świetlicy, nie mamy placu zabaw, nie mamy, gdzie tego wszystkiego robić. Chcielibyśmy mieć takie miejsce, ale to plany można powiedzieć długoterminowe. Korzystamy z działki pana Filipa Fukowskiego za co bardzo mu dziękuję, bo gdyby nie on, to nie wiem, gdzie byśmy to wszystko robili – mówi sołtys.

Za kilka dni odbędzie się w restauracji Sołecki Dzień Kobiet. – 25 pań jest chętnych w nim uczestniczyć, więc będzie to nasza kolejna integracja. Planujemy, by kolejną imprezą był Dzień Dziecka – mówi.

W tym roku też już brali udział w konkursie na najsmaczniejszego pączka i faworka na Tłusty Czwartek. – Jako sołectwo zajęliśmy pierwsze miejsce za najsmaczniejszego faworka, drugie za pączka. Działamy. Udzielamy się. Same chcemy wyjść z propozycjami dla mieszkańców. Podejmowaliśmy już rozmowy z Radą Sołecką o stworzeniu stowarzyszenia, żeby móc ubiegać się o dotacje, ale na razie są to plany – wyjaśnia Dorota Fabisiak.

Dlaczego tak aktywnie działa? – Lubię kontakt z ludźmi, lubię między nimi przebywać, lubię pomagać, dzielić się tym, co potrafię robić. W ubiegłym roku miałam okazję w szkole w Paprotni u syna w grupie pokazać dzieciakom, jak ozdabiać pierniki. Jestem pasjonatką pieczenia. Pierniki wcześniej przygotowałam w domu, a dzieci je dekorowały. Są też takie plany, by wszystkie nasze dzieci z Genowefy zgromadzić razem, żeby one się poznały. Nawet każdy z nas dorosłych zna się tylko z „dzień dobry” – mówi.

Wśród mieszkańców jest grupa aktywnych osób, które się wyjątkowo udzielają. Sporo jest też takich, które trudno wyciągnąć z domu. – No szykujemy na nich sposób. Nie wiemy jeszcze jak to zrobić, ale… – śmieje się. – I nie chodzi tylko o tych młodych, ale i naszych seniorów. Gdyby nie ta grupa aktywnych, zawsze gotowych do pomocy, nic nie udałoby się zrobić tutaj samemu. Jedna osoba nie da rady – opowiada.

Od kilku lat fundusz sołecki przeznaczają na montaż lamp ulicznych. W tamtym roku było to 20 tysięcy. – Wspólnie z Radą Sołecką i mieszkańcami podejmujemy decyzję na co przeznaczymy te pieniądze. W tym roku kwoty funduszu jeszcze nie znamy. Będzie podana w czerwcu. Myślę, że w tym roku przeznaczymy je na coś innego. Mamy problem z rowami. Jeden z mieszkańców zaproponował, by na ich czyszczenie przeznaczyć środki – mówi sołtys.

Jest jeszcze jeden kłopot. – Jest taki odcinek drogi, gdzie nie ma zabudowań. Latem to można codziennie iść i śmieci zbierać. Zwróciliśmy się do gminy o postawienie kosza. To też niewiele dało, ale jak robiliśmy pieczonego ziemniaka to przy okazji zorganizowaliśmy akcję sprzątania. W sumie nie wiadomo, kto te śmieci wyrzuca, a to daje trochę do myślenia – mówi Martyna Fukowska, mieszkanka Genowefy.

Co najbardziej chcieliby w sołectwie zrobić? – Najbardziej to chcielibyśmy się zintegrować. Ja mieszkam tu od 11 lat. Kilka lat studiowałam, to tak naprawdę jestem tu od niedawna na stałe. I brakuje mi takiego kontaktu. Ja to nawet za bardzo ludzi nie znam. Czasami to po prostu można porozmawiać. Bo przecież jak się kogoś pozna, to potem można na sobie polegać, sobie pomagać – mówi Martyna Fukowska.

Czego brakuje we wsi? – Placu zabaw dla dzieci. Temat był podejmowany, żeby go zrobić z funduszu sołeckiego, ale nie ma na to gruntu. Najpierw trzeba byłoby go kupić, by później budować – mówi Dorota Fabisiak. I mówi o jeszcze jednej akcji. W poniedziałek przedstawiciele sołectwa przekażą pieniądze rodzicom chorej dziewczynki. – Jako sołectwo po raz drugi zorganizowaliśmy zbiórkę pieniędzy, tym razem dla dziewczynki z sąsiedniej miejscowości Kun. Uzbieraliśmy tak na szybko około 2 tysięcy. Puszka szła od domu do domu. Każdy kto miał ochotę, to wspomógł – wyjaśnia sołtys.

Otwarcie 1,5 %
Dzisiaj sołtysi mają swoje święto. Rozmawialiśmy z najmłodszą sołtyską w gminie
Dzisiaj sołtysi mają swoje święto. Rozmawialiśmy z najmłodszą sołtyską w gminie
Dzisiaj sołtysi mają swoje święto. Rozmawialiśmy z najmłodszą sołtyską w gminie
Dzisiaj sołtysi mają swoje święto. Rozmawialiśmy z najmłodszą sołtyską w gminie
Dzisiaj sołtysi mają swoje święto. Rozmawialiśmy z najmłodszą sołtyską w gminie
Dzisiaj sołtysi mają swoje święto. Rozmawialiśmy z najmłodszą sołtyską w gminie
Dzisiaj sołtysi mają swoje święto. Rozmawialiśmy z najmłodszą sołtyską w gminie
Dzisiaj sołtysi mają swoje święto. Rozmawialiśmy z najmłodszą sołtyską w gminie
Dzisiaj sołtysi mają swoje święto. Rozmawialiśmy z najmłodszą sołtyską w gminie
Dzisiaj sołtysi mają swoje święto. Rozmawialiśmy z najmłodszą sołtyską w gminie
Dzisiaj sołtysi mają swoje święto. Rozmawialiśmy z najmłodszą sołtyską w gminie
Dzisiaj sołtysi mają swoje święto. Rozmawialiśmy z najmłodszą sołtyską w gminie
Dzisiaj sołtysi mają swoje święto. Rozmawialiśmy z najmłodszą sołtyską w gminie
Dzisiaj sołtysi mają swoje święto. Rozmawialiśmy z najmłodszą sołtyską w gminie
Dzisiaj sołtysi mają swoje święto. Rozmawialiśmy z najmłodszą sołtyską w gminie
Dzisiaj sołtysi mają swoje święto. Rozmawialiśmy z najmłodszą sołtyską w gminie
Milena Fabisiak

Śledź nas na

Komentarze

Autor:
Treść komentarza:

Wybierz obrazek na którym narysowany jest dom:





Aco
***** tvn
POwrót do PRL?
Dlaczego pod większością artykułów, totalna cenzurą, pozbawia sie głosu opinię publiczną? Na tym POlega niezależność mediów? "O take Polske nam chodziło?"
Anonim
Nawiązując do funduszu soleckiego, wieś Genowefa/Borki mogliby rozważyć opcje przekazania chociażby części pieniędzy na zakup samochodu strażackiego dla OSP Paprotnia ;) :)
Sołtys i tylko sołtys
Sołtysi są wybierani przez mieszkańców swoich miejscowości pozostawić sołtysów i ich wzmocnić likwidując radnych tak czy owak bezradnych i służących wójtom, burmistrzom jako parawan do rozmycia odpowiedzialności. Nikomu nie potrzebne dublowanie ,no może włodarzom miast czy gmin.