Odkurzacz i czajnik elektryczny trafi do pary, która najlepiej będzie bawiła się podczas dzisiejszej imprezy w Wieruszewie. Trwa tam festyn rodzinny. Jednym z organizatorów jest Stefan Kropidłowski, który został Sołtysem Roku.
Animacje dla dzieci, bańki mydlane, dmuchane zamki, przejażdżki bryczką, darmowe kiełbaski z ogniska, grochówka oraz występy wójta Jana Sikorskiego i zabawa taneczna. To główne atrakcje imprezy w Wieruszewie. - To taki spóźniony Dzień Dziecka. Podobne festyny w naszej wsi odbywają się od wielu lat – informuje Stefan Kropidłowski z Wieruszewa, który w tym roku zdobył tytuł Sołtysa Roku.
Impreza rozpoczęła się o 16.00 i potrwa do późnych godzin. – Wybieramy parę najładniej bawiącą się na festynie. Wszyscy się starają zdobyć tę nagrodę. Wygrywają nie tylko mieszkańcy naszego sołectwa. Oceniamy umiejętności taneczne, zachowanie przy bufecie i ogólny udział w imprezie. Około północy będzie wręczona nagroda, a jej fundatorami są Sylwia i Henryk Drzewieccy – wyjaśnia Stefan Kropidłowski.
Organizatorami wydarzenia są rady sołeckie Wieruszewa i Władzimirowa. Festyn odbywa się na placu sportowo-rekreacyjnym przy hydroforni. Sołectwa starają się upiększać ten teren. Jest już boisko do piłki plażowej i koszykowej, siłownia zewnętrzna, plac zabaw, chaty grillowe. - Dwa dni temu była u nas pani projektant i będziemy wkrótce zagospodarowywać dalsze części tego placu. Powstanie park z przejściem do ulicy Wiosennej, żeby mieszkańcy Władzimirowa i Ludwikowa mieli bliżej na plac. Planujemy też stworzyć stałą scenę i dodatkowo wyposażyć chatę grillową – mówi Stefan Kropidłowski.