Można się spodziewać, że teren, gdzie prowadzone jest targowisko w starej części Konina, zostanie wystawione na sprzedaż. Do takiej transakcji przymierza się właściciel, czyli Gminna Spółdzielnia „Samopomoc Chłopska”, która jest w likwidacji. Czy te grunty może przejąć miasto?
Wstępne rozmowy z miastem się odbyły, jednak na razie żadne konkretne deklaracje nie padły. – Miasto jest zainteresowane, nie wiem do końca, czy wszystkimi tymi terenami. Samo to stare targowisko jednak nie załatwia problemu, bo we wtorki i piątki zajęta jest duża powierzchnia i to jedno małe by nie wystarczyło – wyjaśnia Dariusz Krzyżański, prezes GS „Samopomoc Chłopska”. – Szkoda, żeby to stracić, bo ludzie przyjeżdżający na targowisko korzystają z działalności innych placówek handlowych, które przecież przynoszą podatki dla miasta.
Czy spółdzielnia daje sobie jakiś czas na sprzedaż? – Jeśli członkowie będą zdecydowani do końca to likwidować, na obecnym etapie jest to całkowita likwidacja, wtedy będzie ona tak długo trwała aż nie będzie zbyty cały majątek. Przecież my mamy piekarnię w Brzeźnie, sklepy, to nie jest taki łatwy temat, który się zakończy w ciągu pół roku – mówi Dariusz Krzyżański. Jak przyznaje, dla miasta lepszym rozwiązaniem byłoby przejęcie całego terenu, a nie tylko starego targowiska. – Trzeba by mieć w rezerwie to drugie targowisko, żeby tutaj ta działalność targowa, handlowa była ożywiona. Tu przyjeżdżają nie tylko rolnicy i kupcy z terenu powiatu konińskiego, ale i kolskiego, tureckiego, wrzesińskiego, kaliskiego – mówi Dariusz Krzyżański.
Na razie w planach jest ogłoszenie przetargu. Pytanie, czy znajdzie się chętny, zwłaszcza w obecnej covidowej sytuacji, gdy trzeba oglądać każdą złotówkę dwa razy. – To na pewno ogranicza inwestorów i każdy też za bardzo nie ryzykuje – dodaje Dariusz Krzyżański, Krótko mówiąc, żeby kupić, trzeba mieć na to konkretny plan inwestycyjny.