Wyruszyli w sobotę, 19 lipca, z
Kołobrzegu, a w poniedziałek dopłynęli do Kopenhagi. Następnie odwiedzili
szwedzką wyspę Hanö, a po drodze przepłynęli między innymi pod mostem w Sund
łączącym Malmö ze stolicą Danii oraz przez kanał Falsterbo. – W Kopenhadze
udało nam się zwiedzić pałac królewski, zobaczyliśmy syrenkę, cytadelę, kanały
miejskie czy katedry. Na wyspie Hanö podziwialiśmy natomiast naturę, bo tam nie
ma za bardzo co zwiedzać. Ciekawostką jest to, że na wyspie żyje około 350
danieli, które również mieliśmy okazję zobaczyć – opowiadał Maciej Hetke.
Przedostatnim punktem był
przystanek w porcie Nexø na wyspie Bornholm, gdzie uczestnicy rejsu odwiedzili
miasteczko rybackie. Potem pozostał już tylko powrót do Kołobrzegu. Łącznie
udało się pokonać 422 mile morskie (około 782 kilometry) w czasie 91 godzin
(75h na żaglach, a 16h na silniku). – Jeśli chodzi o tygodniowy rejs, to jest
to dobry wynik. Wszystko poszło sprawnie, nie było żadnych komplikacji czy
problemów – mówił komandor klubu „Energetyk”.
Przygotowania do rejsu rozpoczęły
się już zimą, w grudniu zeszłego roku. – Wtedy szukamy już łódek, potem
dobieramy członków załóg, opracowujemy plany rejsów na każdą wyprawę. Zima to
czas przygotowań do całego sezonu, a teraz gdy wszystko było już gotowe,
pozostała nam tylko kwestia dojechania, przejęcia łódki i wypłynięcia –
tłumaczył komandor klubu.
W wyprawie uczestniczyło w sumie
dziesięć osób (osiem z klubu „Energetyk” i dwoje z Konińskiego Okręgowego
Związku Żeglarskiego). – Przebywanie tyle czasu w zamkniętej przestrzeni z
tyloma osobami to jak więzienie na wodzie. Mimo to atmosfera była bardzo dobra,
nie było żadnych konfliktów i nawet mając różne charaktery, staramy się nie
rozmawiać na tematy polityczne czy światopoglądowe. Koncentrujemy się wyłącznie
na żeglarstwie i rzeczach z nim związanych. Wszyscy byli w dobrych humorach –
wyjaśniał Maciej Hetke.
Podobną trasę pokonała grupa
sympatyków klubu. – Kolega, który wcześniej ze mną pływał, postanowił
poprowadzić swój rejs i płynęli tą samą trasą. Spotykaliśmy się w portach –
dodał kapitan jachtowy. Żeglarze z klubu „Energetyk” planują jeszcze we
wrześniu weekendowy rejs po Morzu Bałtyckim, a w październiku, w ciągu dwóch
tygodni, chcą opłynąć dookoła dwie wyspy na Morzu Śródziemnym: Sardynię i
Korsykę.
Fot. FB/Klub Żeglarski „Energetyk”