Po kilkumiesięcznym remoncie dzisiaj rano został zwodowany, ważący 48 ton, „Pawełek”. Wygląda imponująco. To efekt pracy druhów z miejscowej jednostki OSP. – Wszyscy jesteśmy też wodniakami, interesujemy się tym i stąd nasza wiedza – mówi Marek Rogowski, prezes OSP Ślesin.
Pracy było dużo więcej niż początkowo planowano. Tak to już bywa przy remontach starych domów, samochodów czy statków. A „Pawełek” to – według polskich dokumentów – rocznik 1942, choć może być jeszcze starszy. – Remont odbywał się pod nadzorem urzędu żeglugi śródlądowej – mówi Marek Rogowski.
W październiku „Pawełek” został wyciągnięty z wody i „lifting” przechodził przy ślesińskiej plaży. Jednostka po zmianach robi wrażenie. Wyremontowany został też silnik, który wygląda jakby przed chwilą wyjechał z fabryki.
Dzisiaj rano „Pawełek”, który waży 48 ton, został zwodowany. Na razie nie wiadomo, kiedy będą nim pływać turyści. Zgodnie z obecnie obowiązującymi obostrzeniami mógłby zabierać 6 osób, nie licząc załogi, co jest na pewno nieopłacalne. Statek przeznaczony jest bowiem do przewożenia 50 pasażerów.