W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Szczegółowe informacje znajdują się w POLITYCE PRYWATNOŚCI I WYKORZYSTYWANIA PLIKÓW COOKIES. X
Browar od 4 stycznia 24

Ślesin

Ciekawostki konstrukcyjne. Gondolą po Jeziorze Ślesińskim

2019-07-13 10:48:55
Ciekawostki konstrukcyjne. Gondolą po Jeziorze Ślesińskim

Jerzy Gruchalski ze Ślesina pomimo swojego dostojnego wieku, a przypomnijmy, że ma obecnie 72 lata nie pozostaje bezczynny i ma mnóstwo pomysłów na ciekawe spędzanie czasu. Zaprosił też naszą redakcję na rejs łódką motorowodną po Jeziorze Ślesińskim, z którego wkrótce z pewnością skorzystamy. Co zaś się tyczy łodzi: zbudował ją samodzielnie od podstaw. Jest niezwykle wygodna, cicha i przyciąga spojrzenia m.in. dlatego, że przypomina włoską gondolę. Planuje też niebawem popłynąć rzeką Wartą przy Bulwarze Nadwarciańskim w Koninie, zatem wypatrujmy tej ciekawostki konstrukcyjnej.

Łódź, o której dzisiaj opowiemy, została zbudowana cztery lata temu a prace nad nią trwały – z przerwami – jakieś pół roku. Autorem projektu i wykonawcą jest mieszkaniec Ślesina Jerzy Gruchalski. Pomysł zrodził się z przyczyn całkiem prozaicznych, ponieważ pan Jerzy nie miał na czym pływać. Postanowił więc skonstruować drewnianą łódź (bo nie lubi plastikowych elementów), tzw. spacerową. Początkowo pływał na niej tylko dzięki wiosłom. Na przestrzeni czasu projekt ewaluował i był wciąż udoskonalany, w efekcie czego wiosła pan Jerzy zamienił na silnik. Co więcej łódź posiada skrajniki dziobowe i rufowe inaczej zamknięty pokład, żeby móc przechowywać podczas rejsu niezbędne rzeczy typu żywność, odzież, co umożliwia ich zabezpieczenie przed niekorzystnymi warunkami pogodowymi. – Początkowo do łodzi zamontowałem nieduży silnik o mocy czterech koni. Następnie postanowiłem tę moc jeszcze wzmocnić, stąd wymieniłem go na silniejszy ośmiokonny z rozrusznikiem elektrycznym. Muszę dodać, że wówczas łódź nie posiadała dachu, który ja nazywam dowcipnie baldachimem. Cała jego konstrukcja jest wzorowana na tej drewnianej i lotniczej, a wszystko po to, żeby dach był stabilny oraz wytrzymały – opowiada Jerzy Gruchalski. Jak się dowiedzieliśmy, nasz rozmówca, dla komfortu użytkowania, komorę silnikową dodatkowo wygłuszył, dlatego pływając może delektować się urokami okolicznej przyrody i odpoczywać. – Teraz wsiadam do łodzi, naciskam na guzik, silnik startuje i wypływam. Zwykle na ¼ mocy, bo nie potrzeba większej – z dumą oznajmia konstruktor. Łódź ma też swoje żeńskie imię, ale pan Jerzy zachował je na razie dla siebie. Uściślając swoją wypowiedź w żargonie żeglarskim, dodał, że łódź zaopatrzona jest także w drzewiec – flagsztok, tj. potocznie kij, na którym wisi bandera, czyli w tym konkretnym przypadku flaga z herbem Ślesina. – W ten oto sposób promuję nasz region, z którego jestem bardzo dumny – podkreśla Jerzy Gruchalski.

Kilka szczegółów o środku łodzi

Jej wnętrze jest wyposażone w wygodne, tapicerowane welurowe kanapy z poduchami w kolorze niebieskim. W podobnej tonacji jest również zewnętrzna część szalupy. Na pokład z powodzeniem wejdą cztery osoby. Zgodnie z wymogami bezpieczeństwa na pokładzie znajdują się: koła ratunkowe i kapoki. Żaden też pasażer nie zostanie ochlapany przez inną, płynąca łódź, bowiem konstrukcja łajby jest tak pomyślana, aby to wykluczyć – zaznacza pan Jerzy. Mówi, iż na razie jego rejsy obejmują Jezioro Ślesińskie, choć ma zaproszenia na inne akweny wodne i być może w przyszłości z tych zaproszeń skorzysta. Na pewno jednak w tym sezonie planuje popłynąć w Koninie po rzece Warcie.

Dla przypomnienia: Jerzy Gruchalski jak dotąd może się poszczycić budową kilku statków powietrznych, łodzi oraz jachtów. Udzielał wywiadów dla branżowych czasopism m.in. najstarszego, lotniczego „Skrzydlata Polska” oraz najbardziej prestiżowego, angielskiego pisma o tematyce szybowcowej na świecie. Ponadto prowadzi wykłady na Politechnice Warszawskiej – wydziale lotnictwa o tematyce ,,Drewniane konstrukcje lotnicze” oraz jest pomysłodawcą wielu patentów i jednocześnie wykonawcą wielu urządzeń, które wykorzystuje w swojej pracy. Na jego temat powstała także książka, w której tytule czytamy: ,,Pierwszy Polak, Sam Zbudował Przedwojennego ORLIKA”.


Ciekawostki konstrukcyjne. Gondolą po Jeziorze Ślesińskim
Ciekawostki konstrukcyjne. Gondolą po Jeziorze Ślesińskim
Małgorzata Kaczmarek

Śledź nas na

Komentarze

Autor:
Treść komentarza:

Wybierz obrazek na którym narysowany jest dom:





freee
jeden z nielicznych ludzi mieszkańców z pasją, pracowity i ambitny, brawo i szacunek dla tego pana, brawo Ślesin!!!