Johnson Matthey budowę fabryki w Koninie rozpoczął w 2020 roku. Zgodnie z zapowiedziami w zakładzie produkowane miało być eLNO, czyli nowoczesny składnik dla wytwarzania baterii do pojazdów elektrycznych. Jednak w listopadzie 2021 roku firma zawiesiła budowę fabryki. Pojawiły się też informacje o planach jej sprzedaży.
Okazało się, że budowaną w Koninie fabrykę materiałów katodowych od brytyjskiego koncernu odkupiła chińska firma. Ostatnio władze miasta i urzędnicy magistratu spotkali się z przedstawicielami JS Energy. – Rozmowa generalnie dotyczyła zmian w decyzji środowiskowej i pozwoleniu na budowę, ponieważ firma bazuje na tych przygotowanych przez Johnson Matthey i na tej bazie kontynuuje budowę. Pierwszy etap w zasadzie już się kończy. Polega na rozbiórce elementów, które nie będą potrzebne. Za chwilę rozpocznie się drugi etap, czyli dobudowanie pozostałych części, jeżeli chodzi o fabrykę – wyjaśnia wiceprezydent Adamów. Dodając, że przy tym projekcie zatrudnionych jest 50 osób. – Generalnie projekt idzie dobrze. Bardzo wszystkim zależy na czasie, żeby wydać odpowiednie decyzje środowiskowe te poprawione, chcemy to zrobić do października. Ustaliliśmy wspólny harmonogram – dodaje zastępca prezydenta Konina.
Dowiadujemy się, że w pierwszym etapie w fabryce ma być zatrudnionych 300 osób. – Firma ma już podpisane kontrakty z klientami, działalność ma być ta sama, produkt ma być mniej więcej ten sam, tylko trochę w innej technologii – dodaje Paweł Adamów. W związku z pracami przy budowie fabryki JS Energy, w Koninie pojawiła się grupa Chińczyków. To kilkadziesiąt osób.