Zenon Chojnacki podsumował kampanię Roberta Popkowskiego, kandydata na prezydenta Konina. – To chwila wyjątkowa dla tego komitetu, ale także dla mieszkańców Konina. Przyszło mi podsumować kampanię z pozycji człowieka, który doświadczał kiedyś tego, czego doświadcza dzisiaj pan Robert Popkowski. Ta kampania dla mnie osobiście rozpoczęła się przynajmniej 5 i pół roku temu. To już wtedy około 45 procent społeczeństwa wyraziło taką ogromną potrzebę zmiany tego, co się w Koninie dzieje, zmiany na lepsze. Te wybory jedynie potwierdziły, że takie pragnienie, taka wola po stronie naszych mieszkańców jest. Okazało się po pierwszej turze wyborów, że aż 70 procent wyborców naszego miasta powiedziało – chcemy zmiany. To są ludzie dobrej zmiany dla Konina. Robert Popkowski nie jest sam, bo towarzyszą mu kandydaci z pierwszej tury wyborów na urząd prezydenta Konina, którzy również opowiadali się za zmianami – stwierdził.
Zenon Chojnacki podkreślał, że była to kampania niezwykle trudna. – Ta kampania była trudna, a czasami wręcz brutalna. Trzeba powiedzieć, że język, który się pojawił się w debacie jest językiem, którego nikt z nas nie chce używać. A jednak pojawił się także kontekst śmiertelnie chorego pana Ziobry. Takich rzeczy nie wolno robić. Jestem dumny z naszego kandydata, że do tego poziomu polemiki politycznej się nie zniżył. Można w pewnym sensie powiedzieć, że jest pan moralnym zwycięzcą – mówił Zenon Chojnacki. – Jesteśmy trochę zdenerwowani, bo napięcie i emocje nam towarzyszą. W najbliższą niedzielę zdecydujemy w jakim kierunku pójdzie rozwój naszego miasta. Czy będzie to rozwój czy niestety stagnacja.
Głos zabierali kolejno popierający Roberta Popkowskiego kandydaci z pierwszej tury Tomasz Klapsa, Jakub Eltman i Michał Kotlarski. Wśród popierających kandydata był również Leszek Galemba, poseł Prawa i Sprawiedliwości. Robert Popkowski podziękował mieszkańcom za kampanię, trud, wysiłek i czas, który znaleźli, by się z nim spotkać i opowiedzieć mu o swoich bolączkach. – Dziękuję za słowa wsparcia i otuchy i mówienia o tym, że rzeczywiście muszą być zmiany, że prezydent musi się zmienić. Pytali mnie czy mogą na mnie liczyć? Oczywiście, że tak. Rozmawialiśmy o wielu kwestiach – mówił. – Chcę podziękować Tomaszowi Klapsie, Jakubowi Eltmanowi i Michałowi Kotlarskiemu za to, że są ze mną. Byłem przekonany, że będę walczył z ogromną machiną, a dzisiaj wiem, że mam wsparcie wśród tych młodych ludzi. Chciałbym zaapelować do mieszkańców Konina, żeby szli na wybory, bo one są bardzo ważne. Ja chciałbym z moimi przyjaciółmi rozwijać Konin i decydować o tym, co możemy w Koninie zmienić – mówił kandydat.
Robert Popkowski przeczytał też oświadczenie dotyczące oświadczenia Maciej Nowickiego (Obywatele Konina), kandydata na prezydenta Konina w pierwszej turze wyborów. Panowie spotkali się dwukrotnie. – Potwierdzam, że te spotkania były rzeczywiście konstruktywne w przeciwieństwie do zaledwie kurtuazyjnego spotkania pana Macieja z obecnym prezydentem w jego gabinecie. Po analizie mojego programu wyborczego stwierdziliśmy, że jest wiele elementów wspólnych z Obywatelami Konina. Zgadzam się z opinią pana Macieja Nowickiego, że to mądrość wyborców zdecyduje, w jakim kierunku rozwijać się będzie nasze miasto – mówił Robert Popkowski. I wymienił wspólne postulaty. – To nowa jakość spółek miejskich, w tym urealnienie płac prezesów i pracowników. Ważne jest, aby kontrolę nad spółkami sprawowały osoby z Konina. Będziemy konsultować projekty i podmiotowo traktować mieszkańców. Przywrócimy mieszkańcom prezydenta. Podniesiemy standard obsługi lokalnych przedsiębiorców – stwierdził Robert Popkowski.
Robert Popkowski odniósł się również do wyroku sądu w trybie wyborczym przeciwko posłowi Tomaszowi Nowakowi. – Szanuję decyzję sądu, ale oczywiście będzie odwołanie. Sama pani sędzia stwierdziła, że tryb postępowania dalej się toczy w prokuraturze. To nie może tak się skończyć. Będę czuwał nad tym, by to się toczyło. Prawo musi być prawem i wierzę w to, że będzie to prawo słuszne i dobre. Ta sprawa będzie oczywiście miała ciąg dalszy – stwierdził Robert Popkowski