Mieszkanka powiatu kolskiego - Krzysztofa Bożuchowska została mistrzynią Europy w bikini fitnessie. To jej największe osiągnięcie w dotychczasowej karierze sportowej.
Jak nam wyjaśniła, bikini fitness to najdelikatniejsza (najmniejsza muskulatura ) kategoria sportów sylwetkowych. - Sylwetka powinna być spójna, kobieca – zaznacza. Jej przygoda z tym sportem zaczęła się dość przypadkowo. Przeglądając portale społecznościowe trafiła na konto zawodniczki bikini fitness. - Bardzo spodobała mi się jej sylwetka. Zastanawiałam się, czy kobieta po 35. roku życia, będąca matką dwójki dzieci jest w stanie osiągnąć taką zawodową formę. Podjęłam wyzwanie – wspomina Krzysztofa Bożuchowska.
Rozpoczęła współpracę z profesjonalnym trenerem. - Wysłałam zdjęcia mojej sylwetki i otrzymałam odpowiedź, że jeżeli jestem gotowa na ciężką pracę to jestem w stanie osiągnąć to co sobie założyłam. Najtrudniejszym elementem okazała się nauka prezentacji scenicznej, ponieważ my zawodnicy sportów sylwetkowych jako jedyni nie pokazujemy na scenie tego co wykonujemy na co dzień podczas treningów – podkreślała.
Z dużą ekscytacją, ale i zadowoleniem wspomina swoje pierwsze zawody. - Mówi się, że kiedy po raz pierwszy stajesz na scenie, albo ją pokochasz, albo zupełnie jej nie zrozumiesz. Ja się zakochałam i do dziś wchodzą na nią czuję te same emocje co za pierwszym razem. Może jestem już dużo bardziej świadoma, ale to właśnie te emocje i adrenalina, które towarzyszą tak bardzo uzależniają – powiedziała. Już na swoich pierwszych zawodach sięgnęła po tytuł Mistrzyni Polski Masters. - Moment kiedy sędzia zakłada złoty medal na szyję jest czymś nie do opisania i życzę, aby każdy sportowiec miał szanse tego doświadczyć.
Przygotowania do zawodów Krzysztofa Bożuchowska dzieli sobie na trzy etapy. Zaczyna od masy, czyli okresu budowy i maksymalnej poprawy sylwetki. Następnie skupia się na redukcji, podczas której zaczyna spalać nadmiar tkanki tłuszczowej. - Dochodzą dodatkowe jednostki treningowe w postaci treningów kardio i przyzwyczajania na nowo ciała do pozycji startowych, czyli prezentacji indywidualnej – wyjaśnia. W ostatnim tygodniu odwadnia organizm, aby pod skóra pozostało jak najmniej wody.
W trakcie swojej kariery w bikini fitnessie zdobyła już 16 medali. W gablocie ma 10 złotych i 6 srebrnych krążków. Jej dotychczasowym największym osiągnięciem jest zdobycie w tym roku Mistrzostwa Europy we Włoszech oraz podwójne złoto na zawodach międzynarodowych w Rumuni.
Jej największym marzeniem jest udział w Mr. Olympia w Stanach Zjednoczonych. - Na dzień dzisiejszy udało się to nielicznym i bez większych sukcesów. Także będę nadal próbować swoich się w Europie – zapowiedziała.
Jak widać sporty sylwetkowe są bardzo wymagającym sportem. Krzysztofa Bożuchowska podkreśla, że kluczową kwestią jest znalezienie sobie odpowiedniego trenera. - To bardzo ważne, ponieważ przy tak skrajnych redukcjach możemy nabawić się różnego rodzaju zaburzeń. Także odpowiednia opieka trenerska jest tutaj kluczem – radzi początkującym. - Jeżeli nie jesteście w stanie poświęcić się całkowicie, podporządkować swoje życie, skupić się w 100% na danym celu, nie macie stabilnej sytuacji finansowej, nie potraficie wyjść daleko poza strefę komfortu to nie podejmujcie tego wyzwania. Chyba, że chcecie zrobić to dla fanu, ale nie o tym w sporcie chodzi – dodała.
Wskazała również, że w sportach sylwetkowych ważne są także uwarunkowania genetyczne. - Długie obojczyki, wąska talia, długie kończyny są najbardziej pożądane w sporcie sylwetkowym – wyliczała. - Pamiętajmy, że jest to sport bardzo subiektywny. Czasem niesprawiedliwy, ale taka jego uroda. Zawsze wychodząc na scenę powtarzam sobie: ,,oby to był mój dobry dzień i wygra najlepsza”, ponieważ ta odrobina szczęścia też jest tutaj mile widziana. Sport sylwetkowy jest również najbardziej restrykcyjny ze wszystkich dyscyplin pod względem odżywiania – dodała na koniec Krzysztofa Bożuchowska, mistrzyni Europy w bikini fitnessie.