Bez większych problemów siatkarze Wilków Wilczyn rozprawili się z „czerwoną latarnią” pierwszej grupy drugiej ligi – SMS-em Police. Podopieczni trenera Tomasza Robaka nie stracili w tym pojedynku ani jednego seta, a po wygranej awansowali na pozycję wicelidera.
Wilki były zdecydowanym faworytem tego starcia. Dość powiedzieć, że SMS Police w bieżącym sezonie nie wywalczył jeszcze ani jednego punktu i we wszystkich meczach wygrał tylko w dwóch setach. Wilczynianie gładko przeszli przez pierwszy (25:16) i trzeci set (25:12). Tylko w drugiej partii rywalizacja toczyła się w pewnym momencie w rytmie „punkt za punkt”. Wtedy asa serwisowego zanotował Ireneusz Kwiatkowski, który w swoim stylu dołożył jeszcze kilka oczek, atakując ze skrzydła i Wilki wygrały do 20. W pojedynku ze słabszym rywalem szkoleniowiec drużyny z północy naszego powiatu dał pograć zawodnikom, którzy ostatnio rzadziej występowali w meczach ligowych. Mowa m.in. o: Filipie Strojnym, Karolu Zimniaku, Filipie Kaczmarku i Adamie Kaczyńskim. Po tej wygranej Wilki są na półmetku rundy zasadniczej i plasują się na lokacie wicelidera pierwszej grupy drugiej ligi. Teraz wilczynian czekają dwa tygodnie przerwy (za tydzień pauzują). W sobotę, 14 grudnia zawodnicy trenera Robaka zmierzą się we własnej hali z SPS-em Konspol Słupca.