Znów dwóch piłkarzy z naszego regionu na boisku w meczu eliminacji mistrzostw Europy w wykonaniu piłkarskiej kadry narodowej. Tym razem zarówno Jan Bednarek, jak i Krystian Bielik, zagrali od pierwszej minuty. Polska zremisowała z Austrią 0:0.
Wychowankowie Górnika Konin i Sokoła Kleczew spędzili na boisku pełne dziewięćdziesiąt minut. Dla Bednarka to norma, ale dla Bielika był to dopiero drugi mecz Polski po jego premierowym powołaniu. W piątek, w potyczce ze Słowenią, trener Jerzy Brzęczek dał mu dwadzieścia ostatnich minut. Krystian wykorzystał czas spędzony na boisku i swoją postawą dał selekcjonerowi powody do podjęcia decyzji o umieszczeniu go w pierwszej jedenastce na spotkanie z Austrią. Krystian Bielik znów nie zawiódł i po raz kolejny był po meczu chwalony przez komentatorów. Wychowanek Górnika Konin, tak jak większość jego kolegów, napracował się w defensywie. Ze swoich zadań w obronie wywiązywał się bardzo dobrze. Bielika mogliśmy zobaczyć też pod polem karnym rywali. To było kilka jego dobrych podań oraz odważny, ale niecelny strzał z dystansu. W końcówce spotkania sędzia odgwizdał faul Bielika, po którym nasz zawodnik został upomniany żółtą kartką. Dobry występ zaliczył też Jan Bednarek. Wychowanek Sokoła Kleczew kilkakrotnie uratował drużynę przed stratą bramki m.in. przecinając groźne podania i dośrodkowania w pole karne.
Po bezbramkowym remisie z Austrią Polacy są wciąż liderem swej grupy eliminacyjnej. Mają dwa punkty przewagi nad drugą w zestawieniu Słowenią i trzy oczka więcej od trzeciej Austrii. Kolejny mecz czeka biało-czerwonych w czwartek, 10 października. To będzie wyjazdowe spotkanie z Łotwą.
fot. Matt Watson (southamptonfc.com) oraz www.dcfc.co.uk