Emocje do końcowego gwizdka. Kibice kleczewskiego Sokoła do ostatniej minuty nie byli pewni, czy ich drużyna rozpocznie sezon z kompletem punktów. Ostatecznie „biało-zieloni” pokonali dziś na własnym terenie Bałtyk Koszalin 2:1 (1:0).
Z pierwszej bramki w nowym sezonie kleczewianie cieszyli się już w pierwszej minucie rywalizacji. Wynik meczu otworzył Norbert Grzelak, który wykorzystał podanie Dominika Drzewieckiego. W kolejnych minutach cały czas więcej z gry mieli kleczewianie. Ich przewaga nie została jednak udokumentowana trafieniami. Goście do przerwy zagrażali przede wszystkim po stałych fragmentach gry. Pierwsza połowa zakończyła się jednobramkowym prowadzeniem Sokoła. Koszalinianie wyrównali w 61. minucie. Gol padł po wrzuceniu piłki z autu i przedłużeniu tego zagrania podaniem z główki jednego z piłkarzy Bałtyku. Futbolówka wylądowała ostatecznie na głowie Michała Czenki, który umieścił ją w siatce gospodarzy. Kleczewianie odpowiedzieli po dwunastu minutach, gdy rezultat meczu, na 2:1 dla Sokoła, ustalił zdobywca pierwszego gola – Norbert Grzelak. W końcowych minutach kibice Sokoła drżeli o wynik, bo koszalinianie raz po raz zagrażali kleczewskiej bramce. W tym czasie m.in. strzelili nieuznanego gola (zagranie ręką jednego z graczy Bałtyku) i domagali się rzutu karnego. Ostatecznie, trzecioligowcy z naszego regionu „dowieźli” korzystny wynik do ostatniego gwizdka.
Sokół Kleczew: Hubert Świtalski – Konrad Kobylarek, Sebastian Śmiałek, Jakub Banach, Wiktor Patrzykąt, Tomasz Kowalczuk, Michał Wolinowski (‘90 Marcel Koziorowski), Norbert Grzelak (’83 Tomasz Koziorowski), Jakub Dębowski (‘76 Jakub Groszkowski), Filip Brzostowski, Dominik Drzewiecki