W poniedziałek, 26 listopada, do gabinetu zastępcy prezydenta ds. gospodarczych wprowadził się Paweł Adamów, natomiast dzisiaj funkcję zastępcy ds. społecznych objął Witold Nowak. Czym obaj panowie zajmą się w pierwszej kolejności? Paweł Adamów na pewno podwyżkami cen ciepła oraz mostem Unii Europejskiej. Przed Witoldem Nowakiem dziś też sporo spotkań. To najdłuższe potrwa pewnie z poprzednikiem, czyli Sławomirem Lorkiem.
Paweł Adamów w konińskim magistracie jest od poniedziałku. Na razie dojeżdża z Poznania. – Wstaję o 4.30. Nawet jest to dobre, bo mam półtorej godziny w pociągu, by się przygotować. Kiedy wchodzę do urzędu, wszystko mam przeczytane – mówi nam. Wkrótce przeprowadzi się do Konina, być może pod koniec tego tygodnia będzie miał tutaj mieszkanie.
Jak mówi zastępca prezydenta ds. gospodarczych, odbył już wiele spotkań, w tym z kierownikami wydziałów, które mu podlegają oraz przedstawicielami Zarządu Dróg Miejskich, z którymi rozmawiał o miejskich inwestycjach, w tym tej najbardziej problematycznej, czyli przeprawie przez Wartę. Dzisiaj Paweł Adamów wybiera się również do MPEC-u w sprawie podwyżek cen ciepła.
Wiceprezydent ds. gospodarczych do tej pory związany był z Poznaniem. Czy odnalazł się już w naszym mieście? – W Koninie, w ostatnich miesiącach byłem bardzo często – co drugi, trzeci dzień. Wbrew opinii o Koninie w Wielkopolsce, tutaj jest całkiem nowoczesna infrastruktura społeczna, nie ma aż takich korków jak w Poznaniu. Konin jest pod wieloma względami miastem bardziej przyjaznym. Natomiast jest miastem takich dużych problemów, jak na przykład spadek liczby mieszkańców, który jest chyba największym wyzwaniem przed władzami miasta – mówi Paweł Adamów.
Dzisiaj do gabinetu zastępcy prezydenta ds. społecznych wprowadził się Witold Nowak. Od rana prowadzi spotkania. Choć pewnie pierwszego dnia mu się to nie uda, ale chce odwiedzić wszystkich pracowników wydziałów, które będą mu podlegać. – Chciałbym osobiście do każdego pójść – mówi Witold Nowak. Jakim chce być zastępcą prezydenta? – Takim, jakim byłem naczelnikiem – otwartym na ludzi, przyjaznym, kompetentnym – mówił. – Chciałbym , żeby ludzie widzieli moją otwartość na nich, skromność tak jak do tej pory, bo nigdy nie starałem się wywyższać. Tak jestem wychowany, że im wyżej jesteś tym bardziej powinieneś służyć ludziom i takim chcę być.
Na pewno Witold Nowak będzie rozmawiał ze skarbnikami miasta w sprawie finansowania oświaty. Po reformie, wydatki na nią znacząco wzrosły. – Trzeba to uporządkować. Chciałbym, żeby szkoły funkcjonowały nadal na dobrym poziomie. Powiem więcej – chciałbym, żeby funkcjonowały na wyższym poziomie. Nie mówię tylko o sposobie nauczania. Chciałbym, żeby w ogóle całe otoczenie w szkołach się pozmieniało – mówi Witold Nowak. Zapowiada też zmiany w kulturze. – Dobrze znam te jednostki i ludzi, którzy w nich pracują. Przecież z nimi też współpracowałem. Natomiast zawsze jest coś, co można poprawić, co może lepiej funkcjonować. Chciałbym, żeby była ściślejsza współpraca, nie tylko deklaratywnie, ale faktycznie. Nie wyobrażam sobie, i to od razu chcę wyraźnie powiedzieć, że placówki kultury są do siebie nastawione, nawet nie negatywnie, ale obojętnie – stwierdza zastępca prezydenta ds. społecznych.