W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Szczegółowe informacje znajdują się w POLITYCE PRYWATNOŚCI I WYKORZYSTYWANIA PLIKÓW COOKIES. X
Browar do 30.12.24

Aktualności

Oberwała się skarpa, pokazały się śmieci. Inspektorzy sprawdzili żwirownię

2018-09-11 07:16:00

Oberwała się skarpa, pokazały się śmieci. Inspektorzy sprawdzili żwirownię

W połowie sierpnia na jednej ze żwirowni w Przyjmie oberwała się skarpa pokazując zakopane śmieci. Mieszkańcy w obawie, że mogą to być odpady niebezpieczne, zawiadomili Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Poznaniu Delegatura w Koninie. Kilka dni temu sołtys miejscowości Iwona Kościelska otrzymała odpowiedź. W badanych próbkach nie stwierdzono substancji szkodliwych.

Przypomnijmy, że w połowie sierpnia 50 mieszkańców miejscowości Przyjma wystosowało pismo do burmistrza Goliny i radnych w sprawie żwirowni, w których znajdowały się beczki z niebezpiecznymi substancjami. Okazuje się, że dodatkowo po ulewach oberwała się skarpa, pod którą mogą znajdować się kolejne odpady. Dodatkowo z jednej ze żwirowni nie wywieziono wszystkich beczek. Mieszkańcy prosili o ponownie zajęcie się sprawą wszystkich żwirowni. Wspomniany list otrzymali między innymi wojewoda, marszałek, starosta oraz miejscowi posłowie.

Jak pisali mieszkańcy, jest dwóch właścicieli czterech wyrobisk. I niepokoi ich to, że nie wszystkie odsłonięte beczki zostały ze żwirowni wywiezione. – Wspomniana sprawa nie została jeszcze do końca rozwiązana, ponieważ istnieje prawdopodobieństwo, że na pozostałych wyrobiskach na terenie sołectwa także znajdują się szkodliwe odpady, oraz pojawiające się wycieki niewiadomego pochodzenia przy skarpach wyrobiska. W naszej oraz sąsiednich miejscowościach: Kozarzew i Głodów znajdują się ujścia wody pitnej zagrożonej zatruciem powodującej problem ekologiczny oraz poważniejsze zagrożenia środowiska i zdrowia okolicznych mieszkańców korzystających z tej wody. (…) Problemem było również brak kontroli przywożonych odpadów oraz fakt, że w pobliżu przedmiotowego terenu nie są dopuszczane osoby postronne, co zdaje się potwierdzać podejrzenia mieszkańców o prowadzeniu działalności w sposób niezgodny z ustawami środowiskowymi oraz rozporządzenia Ministra Środowiska w sprawie odzysku lub unieszkodliwiania poza instalacjami i urządzeniami. Wobec powyższych okoliczności wnosimy o rozwiązanie ciągnącego się latami uciążliwego problemu” – pisali mieszkańcy.

Burmistrz Mirosław Durczyński odpowiedział, że policja prowadzi śledztwo w sprawie składowania i niewiadomego pochodzenia odpadów w metalowych beczkach. Większość niebezpiecznych substancji z wyrobiska „Przyjma IV” została wywieziona, jednak na miejscu pozostaje nadal 16 metalowych beczek i kilkanaście plastikowych pojemników. A sytuacja jest na bieżąco monitorowana przez Straż Miejską w Golinie. Policja została także powiadomiona o piśmie, które wpłynęło do urzędu. Wskazano w nim do kogo należą niebezpieczne odpady.

Po interwencji telefonicznej w wyrobisku „Przyjma I” pojawili się inspektorzy konińskiego WIOŚ. – Teren wyrobiska był nieogrodzony, tylko na wjeździe zamontowany był szlaban. Wzdłuż wschodniej ściany była usypana częściowo porośnięta roślinnością hałda, przypominająca masy ziemne. (…) Oględziny wykazały, że jest to ziemia, w której znajdują się drobne frakcje odpadów, takich jak szkło, tworzywa sztuczne, gruz. W masach ziemnych widoczna była domieszka masy organicznej przypominająca torf. Na powierzchni zaobserwowano plamy o ciemnym zabarwieniu. W środkowej części hałdy stwierdzono krystaliczną substancję o różowym zabarwieniu. W kilku miejscach zauważono wyciek z hałdy brunatnej cieczy, przypominającej odciek z rozkładającej się materii organicznej – napisali inspektorzy. I pobrali próbki w czterech miejscach. Ich analiza „nie wykazała przekroczeń dopuszczalnych zawartości w glebie substancji powodujących ryzyko szczególnie istotne dla ochrony powierzchni ziemi”. Analizie laboratoryjnej poddano również próbę różowej substancji, znajdującej się w środkowej części hałdy. – Na podstawie badań można przyjąć, że jest to nawóz, w skład którego wchodzą głównie jony siarczanowe i azotyny. Przeprowadzona kontrola nie wykazała przywożenia nowych odpadów na teren wyrobiska „Przyjma I” – czytamy w odpowiedzi WIOŚ.

Oberwała się skarpa, pokazały się śmieci. Inspektorzy sprawdzili żwirownię
Oberwała się skarpa, pokazały się śmieci. Inspektorzy sprawdzili żwirownię
Oberwała się skarpa, pokazały się śmieci. Inspektorzy sprawdzili żwirownię
Oberwała się skarpa, pokazały się śmieci. Inspektorzy sprawdzili żwirownię
Oberwała się skarpa, pokazały się śmieci. Inspektorzy sprawdzili żwirownię
Oberwała się skarpa, pokazały się śmieci. Inspektorzy sprawdzili żwirownię
Oberwała się skarpa, pokazały się śmieci. Inspektorzy sprawdzili żwirownię



Komentarze

Autor:
Treść komentarza:

Wybierz obrazek na którym narysowany jest dom: