Trzy samochody wypełnione workami, kartonami i torebkami zajechały na podwórko pani Beaty z gminy Grzegorzew (w powiecie kolskim). To grupa siedmiu przyjaciółek z Konina postanowiła pomóc tej rodzinie, aby miała ona święta nie gorsze od innych. W tym domu wraz z mamą mieszka troje dzieci. Mąż kobiety zmarł kilka lat temu, podobnie jak jedno z dzieci.
A jak to się stało, że mieszkańcy Konina dotarli do rodziny z powiatu kolskiego? – Nasza koleżanka zna dobrze gminę Grzegorzew, do której od kilku lat przywozi różne rzeczy dla osób potrzebujących. Nieraz same przynosiłyśmy jej ubrania, zabawki, pościele i inne produkty. Powiedziała nam, że mieszka tam mama z trójką dzieci, a w tej rodzinie się nie przelewa. Postanowiłyśmy zatem spontanicznie zebrać i kupić prezenty, aby potem im je zawieźć tuż przed świętami – opowiada Agnieszka.
Kilkanaście dni trwało organizowanie i gromadzenie odzieży, ręczników, pościeli, zabawek, produktów spożywczych, w tym słodyczy, i chemii gospodarczej. – To była niesamowita mobilizacja. Włączyłyśmy w to naszych kolegów i mężów, a także inne koleżanki, więc w efekcie nagromadziło się wiele darów. Każda z nas miała po kilka worków lub kartonów. Okazało się wówczas, że potrzebujemy trzech samochodów, aby wszystko zawieźć tej rodzinie – zgodnie przyznają dwie Agnieszki, Joanna, Marta, Agata, Żaneta i Aleksandra z Konina.
W wczoraj kobiety zapakowały wszystko w auta i wyruszyły do gminy Grzegorzew.
Aleksandra Wysocka