Na ulicach Turku policjanci prowadzą akcję, podczas której przypominają mieszkańcom o zachowaniu szczególnej ostrożności podczas choćby przedświątecznych zakupów. –Nie daj złodziejowi zarobić na karpia – namawiają i ostrzegają przed kieszonkowcami.
Dzielnicowi z Turku rozdawali przechodniom ulotki i informowali, jakimi metodami posługują się złodzieje kieszonkowi oraz jak skutecznie się przed ich działaniami zabezpieczyć. Wszystko dlatego, że grudzień to miesiąc szczególny, kiedy ogarnia nas szaleństwo zakupów. – Gdy wszędzie tłok, ścisk i pełno ludzi, dźwigamy kolejne torby z zakupami, kolejny raz płacimy, kolejny raz wyciągamy portfel, kluczyki od samochodu. Nasze zachowania stają się rutynowe. Do momentu, kiedy zadajemy sobie pytanie: „Gdzie jest mój portfel? Przecież przed chwilą trzymałem go w ręku, wkładałem do kieszeni!?” – mówi rzecznik turkowskiej policji. Okres gorączki świątecznych zakupów to dla złodziei kieszonkowych najlepszy czas do działania. Wykorzystują tłok, bądź sami go umiejętnie tworzą. Sprzyja im pośpiech i rozkojarzenie. Wybierają swoją ofiarę i obserwują ją przez pewien czas. Patrzą, gdzie chowa pieniądze. Podchodzą blisko, dotykając sprawdzają, czy osoba będzie reagować podczas kradzieży. Jeśli mamy na sobie grubą kurtkę czy płaszcz, ich zadanie jest ułatwione.
Funkcjonariusze podpowiadają jak sobie z tym radzić?
– poważną przeszkodą dla złodzieja będzie schowanie pieniędzy do wewnętrznej kieszeni. Jeżeli włożyliśmy portfel, telefon komórkowy do reklamówki, torebki, plecaka, to pamiętajmy, by je zamykać i nosić przed sobą.
– uważajmy przy bankomatach. Tutaj także możemy paść ofiarą złodziei i oszustów. Oszuści montują nakładki ze skanerami na czytniki kart magnetycznych, nakładki na klawiatury lub minikamery do przechwycenia numerów PIN.
– łupem złodziei kieszonkowych padają nie tylko drobne przedmioty, ale też samochody. Większość osób myśli, że ten problem ich nie dotknie, bo ich auto ma doskonały alarm. Niestety jest inaczej. Jedziemy na zakupy, zostawiamy auto na parkingu, włączamy alarm, chowamy kluczyki - najczęściej do zewnętrznej kieszeni kurtki czy marynarki. Następnie robimy zakupy, wracamy, a naszego samochodu nie ma. Sięgamy do kieszeni po kluczyki i okazuje się, że ich też nie ma. W ten sposób działają grupy złodziei kieszonkowych. Kradzież każdego auta jest poprzedzona właśnie kradzieżą kieszonkową. Nawet najlepszy alarm nie zadziała, jeżeli został dezaktywowany oryginalnym pilotem. Nie zadziała także immobiliser, gdyż kluczyk był także oryginalny.