– Brak pozytywnej decyzji środowiskowej, niezbędnej do budowy odkrywki węgla brunatnego „Ościsłowo” budzi ogromny niepokój zarówno wśród władz samorządowych regionu, jak i mieszkańców miasta oraz okolic, zatrudnionych w grupie kapitałowej ZE PAK – napisał Józef Nowicki, prezydent Konina, do ministra energii i posłów Komisji Energii i Skarbu Państwa. Dzisiaj o 18.00 w sejmie zaplanowane jest jej nadzwyczajne posiedzenie. Stanowisko, które zostanie dzisiaj wypracowane, jak przewiduje prezydent, może mieć istotny wpływ na przyszłość tej części Polski oraz losy kilkudziesięciu tysięcy osób utrzymujących się z pracy w kopalniach i elektrowniach.
Na spotkanie do Warszawy pojechał zarząd ZE PAK, pracownicy oraz związkowcy, którzy chcą zapytać ministrów energii oraz środowiska, dlaczego nie jest dotąd wydana decyzja środowiskowa dla odkrywki „Ościsłowo”.
Wcześniej o godzinie 15.00 konińscy górnicy planują pikietę przed sejmem. Do Warszawy jedzie 250 pracowników. O 18.00 przewodniczący związków zawodowych wezmą udział w nadzwyczajnym posiedzeniu Komisji Energii i Skarbu Państwa w sprawie odkrywki „Ościsłowo”. Zainicjował je Tomasz Nowak, poseł Platformy Obywatelskiej. Czego spodziewają się po wyjeździe związkowcy? – Że w końcu ktoś nas wysłucha, jako pracowników kopalni. Nie tylko jednej strony – ekologów. A dotąd z nami nikt nie chciał się spotkać i wysłuchać. Mamy takie same prawa – powiedział nam Andrzej Mazur, przewodniczący Rady Pracowników, który po 13.00 był już na miejscu pikiety. – Ten wyjazd to była inicjatywa pracowników.
Do ministra energii oraz posłów Komisji Energii i Skarbu Państwa list wystosował prezydent Konina: – Odmowa, 10 marca 2017 roku, wydania decyzji środowiskowej przez Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska w Poznaniu (RDOŚ) dla wydobycia węgla brunatnego z odkrywki „Ościsłowo” blokuje eksploatację złoża niezbędnego dla funkcjonowania całej Grupy. Dla mieszkańców i władz regionu może to z kolei oznaczać jedno – konieczność zmierzenia się z wielotysięcznymi zwolnieniami oraz zwiększenia bezrobocia w całym województwie. Jest to poważny cios dla regionu wschodniej Wielkopolski. Należy także mieć na uwadze, że Grupa ZE PAK od lat współpracuje biznesowo z blisko trzystoma producentami i usługodawcami, dla których zaistniała sytuacja również może skutkować ryzykiem zwolnień pracowników, ze względu na brak zamówień ze strony ZE PAK i spółek należących do Grupy – pisze Józef Nowicki. – Istotny także jest fakt, że niezabezpieczenie przez PAK KWB „Konin” dostaw węgla brunatnego dla elektrowni Grupy ZE PAK spowoduje w przyszłości istotne zmniejszenie produkcji energii elektrycznej, co ma niebagatelne znaczenie dla przyszłości bezpieczeństwa energetycznego Polski. Co ważne, ZE PAK jest aktualnie także jednym z podmiotów biorących udział w ogłoszonym przez miasto Konin dialogu technicznym. Mowa o postępowaniu, które wyłoni dostawcę ciepła dla miasta po 1 lipca 2020 roku.
Milena Fabisiak, Marcin Szafrański