– Wszystkie lampy wzdłuż konińskiego bulwaru są włączone od wczoraj, podobnie obok Urzędu Miejskiego. Jak w Vegas, tylko po co? – zastanawiają się koninianie. Jak się okazuje trwają naprawy i bieżąca konserwacja, przed sobotnimi i niedzielnymi imprezami (9-10 września odbędzie się tam II edycja festiwalu ognia, światła i pirotechniki Pirania 2017).
– Prace są wykonywane na zlecenie Zarządu Dróg Miejskich. Ponieważ dostęp do lamp jest utrudniony i firma musi to robić na specjalnych wysięgnikach, trwa to tak długo. W tym czasie latarnie muszą być włączone, by była pewność, że wszystkie świecą – wyjaśnia Aldona Rychlińska z konińskiego magistratu.