Około 250 osób wyruszyło sprzed kościoła św. Maksymiliana Kolbego w 27. Pieszej Konińskiej Pielgrzymce na Jasną Górę. Mają do pokonania prawie 220 kilometrów. – Trzeci raz już idę. Bardzo mi się podoba. Kiedy przychodzę z jednej już myślę, żebym tylko była zdrowa i mogła iść za rok – mówi Beata Jabłońska z Brzeźna. – Człowiek jest niesiony na skrzydłach.
Wśród pątników nie zabrakło słynnej „Babci Helenki”, czyli Heleny Sitkowskiej, która wyruszyła z pielgrzymką już po raz dwudziesty. – Co to jest 220 kilometrów? – mówi nam. – Nie można siedzieć w domu, trzeba się ruszać, to wtedy nogi nie bolą.
Jak mówią księża, w tegorocznej pielgrzymce bierze udział około 250 osób. Na Jasną Górę dotrą 13 sierpnia. – Zawsze jest jakaś intencja, choćby ta związana ze zdrowiem – dodaje Beata Jabłońska. Rozmawiamy także z młodymi ludźmi, którzy idą w pielgrzymce już po raz kolejny. Są z różnych miejscowości. Poznali się właśnie w drodze na Jasną Górę.