To kolejna w ostatnim czasie interwencja związana z boćkiem w potrzebie. Tym razem porażonego prądem ptaka uratowali policjanci.
W ubiegłym tygodniu informowaliśmy o pechowym pierwszym locie młodego bociana, który zahaczył o dach domu w Liścu Małym, w gminie Stare Miasto, i spadł na podwórko. Na szczęście nic poważnego mu się nie stało, jednak mimo wielu prób nie potrafił samodzielnie wzbić się z ziemi. Właściciele posesji zaalarmowali „Przegląd Koniński”, a my skontaktowaliśmy się z Dariuszem Urbańskim, administratorem Parku Chopina w Koninie. Choć sytuacja dotyczyła sąsiedniej gminy, pracownicy konińskiego mini-zoo nie pozostali obojętni. Przewieźli boćka do Ośrodka Rehabilitacji Dzikich Zwierząt w Grodźcu, który zadbał o dalszy los ptaka.
Kilka dni temu inny bocian znalazł się w zagrożeniu. Mieszkańcy Królikowa, w gminie Grodziec, zaalarmowali policjantów o tym, że podczas lotu ptak zahaczył o linię średniego napięcia i został porażony prądem. Miał widoczne obrażenia nóg i potrzebował natychmiastowej pomocy.
– Funkcjonariusze Karol i Wiktor, szybko i sprawnie zabezpieczyli bociana i przekazali go do Ośrodka Rehabilitacji Dzikich Zwierząt w Grodźcu. Ptak przeżył, a dziś wiemy, że jego stan się poprawił. Mamy nadzieję, że już niedługo znów będzie mógł się wzbić w przestworza! W naszej służbie pomagamy nie tylko ludziom… – napisali na swoim FB konińscy policjanci.