Właściciel konińskiej elektrowni i kopalni sam poprosił o spotkanie z prezydentem Konina. Do rozmowy doszło dzisiaj po południu w konińskim magistracie, a dotyczyła ona dostaw ciepła dla miasta. Czy PAK chce uczestniczyć w dalszych negocjacjach? – Zostały złożone deklaracje, że tak – wyjaśniał nam niedługo po spotkaniu Józef Nowicki.
Zygmuntowi Solorzowi w konińskim urzędzie miejskim towarzyszyli Adam Kłapszta, prezes zarządu Zespołu Elektrowni Pątnów-Adamów-Konin, Zygmunt Artwik, wiceprezes, a także Tomasz Szeląg, przewodniczący rady nadzorczej ZE PAK. Miasto reprezentowali Józef Nowicki, prezydent Konina, jego zastępca Sebastian Łukaszewski oraz Stanisław Jarecki, prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej w Koninie.
Skład osobowy nie był przypadkowy, bo rozmowa dotyczyła tego, jakie są zamierzenia PAK-u, co do udziału w dalszym postępowaniu na dostawy ciepła dla miasta. – Zostały złożone deklaracje, że PAK będzie w dalszym postępowaniu uczestniczył – informuje nas tuż po spotkaniu Józef Nowicki.
Jak się dowiedzieliśmy, spotkanie odbyło się na prośbę Zygmunta Solorza. – Przyjąłem ten fakt z ulgą, że chciał przyjechać i rozmawiać o tym, co jest ważne dla PAK-u i miasta – mówi prezydent Konina. Czy był zaskoczony, że właściciel ZE PAK-u go odwiedził? – To świadczy o tym, że pan prezes Solorz poważnie traktuje nas jako partnerów i tak odbieramy jego osobisty pobyt tutaj – dodaje Józef Nowicki.
Czy Zygmunt Solorz mówił też o tym, jakie ma plany wobec konińskiej elektrowni? – Na ten temat nie było żadnej rozmowy – tłumaczy prezydent Konina. – W tym co prezentował raczej wyczuwaliśmy optymizm.
Spotkanie trwało ponad pół godziny.