W budżecie miasta są zabezpieczone środki na tę inwestycję. – Jest to kwota, która będzie wynosić mniej więcej 27-28 milionów złotych. Liczymy, że ona ostatecznie okaże się mniejsza. Widzimy po tych przetargach, które realizujemy, że proponowane ceny są niższe – mówi Paweł Adamów.
Przypomnijmy, że Konin starał się o środki z Funduszu na rzecz Sprawiedliwej Transformacji, ale nie uzyskał dofinansowania. – Niestety, nie udało się. Cały czas próbujemy jeszcze walczyć w sądzie. W naszym uznaniu jest to niewłaściwa ocena, ponieważ inne gminy uzyskały środki na parki rozrywki, urząd, czyli na funkcje publiczne, natomiast cmentarz pełni nie tylko taką, ale i bardzo potrzebną funkcję społeczną. W związku z czym uważamy, że zostaliśmy niesprawiedliwie potraktowani w tym zakresie. Jest to inwestycja bardzo potrzebna mieszkańcom Konina – dodaje Paweł Adamów.
Zapewnia, że mimo braku dofinansowania, Konin będzie realizował te inwestycję. Do 4 lipca przyjmowane są oferty od potencjalnych wykonawców. – Myślę, że w tym roku zostanie przekazany plac budowy i inwestycja ruszy pełną parą. W przyszłym roku będziemy mogli się cieszyć nowym cmentarzem – dodaje wiceprezydent Konina.