Dyskusja wyniknęła w toku dyskusji przed głosowaniem nad absolutorium dla prezydenta z wykonania budżetu Konina na 2024 rok. Robert Popkowski sugerował, że komisja rewizyjna może zająć się sprawdzeniem, czy działania prezydenta są zgodne z uchwałami i prawem. Chodzi o limit zobowiązań, jakie zaciągać może prezydent. Sugerował nielegalne działanie, możliwość braku formalnych podstaw, ukrycie faktu podpisania umowy przed radą miasta. – Wątpliwie etyczne, ale niekoniecznie nielegalne – mówił.
– Co do zasady, jak tu siedzę ćwierć wieku, nie sądzę, żeby prezydent zaciągał zobowiązanie finansowe bez zgody rady. Jeśli pan przewodniczący formułuje takie zarzuty, musi się liczyć sam z odpowiedzialnością – mówił do Roberta Popkowskiego przewodniczący rady miasta Wiesław Steinke. – To są bardzo grube zarzuty.
Do dyskusji włączyła się Ewelina Ostajewska-Szwankowska, skarbnik miasta. Jak przyznała, żałuje, że przewodniczący komisji rewizyjnej „nie przyszedł do źródła”, by zapytać o tę sprawę. – Nie ma tu żadnego oszustwa, żadnego manipulowania wartościami. Są to standardowe zapisy obsługi bankowej od wielu lat procedowane, weryfikowane i zawsze wskazujemy w uchwale budżetowej jaką prezydent dysponuje możliwością zaciągania tego limitu – mówiła skarbnik miasta. Nie zabrakło też wypowiedzi Piotra Korytkowskiego. – Panie przewodniczący Robercie Popkowski, publicznie padły słowa związane z oszustwem. Nie wiem skąd ma pan źródło informacji dotyczących jakoby złamania prawa przez szereg osób pracujących w urzędzie poprzez służby finansowe, panią skarbnik, prawników kontrolujących wszelkie uchwały przed podjęciem przez radę, mnie, ale też Regionalną Izbę Obrachunkową, która bacznie przygląda się wszelkim procesom związanym z finansami – mówił prezydent Konina. Prosił radnego Popkowskiego o ujawnienie źródła informacji, którą publicznie wygłosił podczas sesji. Piotr Korytkowski zapowiedział, że jeśli szef komisji rewizyjnej jej nie zdementuje, wyciągnie konsekwencje prawne po konsultacji z prawnikiem.
– Nie usprawiedliwia pana brak doświadczenia w radzie miasta – mówił Wiesław Steinke do Roberta Popkowskiego. Zaraz jednak dodał, że wcześniej zasiadał w sejmiku województwa wielkopolskiego. – Nie wiem, co pan tam robił? – mówił przewodniczący rady miasta. – Prezydent nie zaciągnie żadnego zobowiązania bez zgody rady. Koniec kropka. To jest elementarz, panie przewodniczący komisji rewizyjnej. Dlaczego pan tego nie wie? Nawet jakby dostał pan od kogoś dokument, to trzeba się dwa razy zastanowić, czy temu daje wiarę. Takie rzeczy naprawdę trzeba wiedzieć, bo inaczej narażamy się po prostu na śmieszność.
– Pouczył mnie pan jak chłopca z wszystkiego, z czego mógł mnie pan pouczyć. W takim razie niech mi pan powie, czy ja mogę zacząć nie od protokołu tylko od tego, o co prosił mnie pan prezydent. Bo teraz to już nie wiem, co mi wolno a co nie – mówił Robert Popkowski. – Po przeczytaniu tego pisma było pytanie dotyczące potencjalnego naruszenia prawa przez prezydenta Konina.
Jak stwierdził, padły pytania ze sformułowaniem, że „potencjalnie jest to zgodne z prawem, ale czy jest to etyczne czy nie? – Chciałbym, żeby każdy sobie przesłuchał, co mówiłem i o co pytałem. Poza tym powiedziałem, że złożę interpelację na ręce pana prezydenta z pytaniami i proszę o wyjaśnienia – mówił Robert Popkowski. – Jeżeli chodzi o ten dokument, który dostałem, nie będę dawał panu prezydentowi. Jeśli przyjdzie do mnie prokurator czy ktokolwiek taki, to chętnie łącznie z kopertą oddam.
– Jestem zażenowany i nie ukrywam tego. Został pan wybrany przewodniczącym komisji rewizyjnej. I kurde jak już jestem wybrany, to poczytam, poznam kompetencje. To jest ogromna komisja, bardzo ważna. Nie trzeba zaraz lecieć do prokuratury. Pan może spokojnie zgłosić wniosek na sesji, że komisja rewizyjna powinna się pewną sprawą zająć – mówił Wiesław Steinke. Dodając, że jeśli rada miasta wyrazi na to zgodę, komisja się tą sprawą zajmie. – Jeśli stwierdza nadużycie, łamanie prawa, zawiadamia odpowiednie organy. Tak pracujemy od lat. Dlaczego pan nie chce tego robić? Nie wiem! – dodał przewodniczący rady miasta. Radna Monika Kosińska mówiła o „wątpliwej przyjemności wysłuchania wystąpienia” Roberta Popkowskiego. – Po raz kolejny posunął się do manipulacji, żonglowania faktami, zadawania pytania, które stawiają tezę, a tak naprawdę nie oczekując żadnej odpowiedzi. Tłumaczy się, że mówi o potencjalnych zgłoszonych przez mieszkańców nieprawidłowościach, przestępstwach, oszustwach – mówiła Monika Kosińska. – My dzisiaj za pana świecimy oczami przed mieszkańcami i wstydzimy się, że pan robi takie rzeczy. Jeżeli miał pan uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa przez służby finansowe czy pana prezydenta, to ma pan prawny obowiązek zwrócić się do prokuratury.
Monika Kosińska zadała pytanie, czy radni nie powinni się zastanowić nad odwołaniem Roberta Popkowskiego z funkcji szefa komisji rewizyjnej. – To co pan robi w tej sali jest niegodne dla sprawowania takiej funkcji – dodała.
– Nie wymyśliłem sobie tematu. Rzeczywiście taka umowa została podpisana, ona jest faktem. Mam prawo pytać, o to na jakich warunkach została podpisana – odpowiedział Robert Popkowski.
– Tak, taka umowa została zawarta. Każde miasto musi posiadać umowę na obsługę bankową. Taka umowa jest realizowana poprzez procedurę przetargową. Zweryfikowaną na każdym etapie. I nie jest to nic, co nie jest niezgodne z ustawą o finansach publicznych. Jest decyzją, którą podjęliście państwo radni dając panu prezydentowi upoważnienie do realizowania zadań, do których został zobowiązany – mówiła Ewelina Ostajewska-Szwankowska. Mikołaj Marcinkowski, wiceszef komisji rewizyjnej, zapowiedział, że nie wyobraża sobie dalszej współpracy z Robertem Popkowskim. – Ze względu na to co powiedział – pomówienie, nazwanie to oszustwem, więc na pewno ja i pewnie klub Wspólny Konin złożymy wniosek o odwołanie pana Roberta Popkowskiego z funkcji przewodniczącego komisji rewizyjnej – mówił Mikołaj Marcinkowski.
– Jeżeli będzie tylko taka wola rady i życzenie, nie będę się opierał w żaden sposób. Jeżeli będziecie państwo chcieli, to mogę również sam zrezygnować. Tylko się zastanawiam, kto wtedy będzie ewentualnie odpowiednią osobą do tego, żeby być w komisji rewizyjnej. Ale to już będzie decyzja rady. Ja jestem gotowy do tego, żeby nawet zrezygnować już dzisiaj – zadeklarował Robert Popkowski.
– Zapewniam pana przewodniczącego, ze dopełnimy wszelkich procedur. Wszystko odbędzie się zgodnie z prawem – skomentował Wiesław Steinke.