W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Szczegółowe informacje znajdują się w POLITYCE PRYWATNOŚCI I WYKORZYSTYWANIA PLIKÓW COOKIES. X
Browar do 30.11.24

Aktualności

Właściciel żwirowisk w Przyjmie i Depauli straci koncesję. Samorząd województwa prowadzi czynności

2017-06-02 13:47:29
Właściciel żwirowisk w Przyjmie i Depauli straci koncesję. Samorząd województwa prowadzi czynności

Sprawa beczek z niebezpiecznymi substancjami w Przyjmie i Depauli wciąż badana jest przez samorząd województwa. Swoje oświadczenie dotyczące podejmowanych czynności przesłała nam Marzena Wodzińska, członkini Zarządu Województwa Wielkopolskiego.

„Obecnie eksploatacja prowadzona jest na terenie dwóch złóż tj. „Przyjma IV” i „Depaula”, na których zostały nielegalnie umieszczone beczki z chemikaliami (odpadami niebezpiecznymi). Niezwłocznie po spotkaniu Wojewódzkiego Zespołu Zarządzania Kryzysowego - Urząd Marszałkowski Województwa Wielkopolskiego wystąpił do nadzorowanego przez administrację rządową Okręgowego Urzędu Górniczego o przesłanie wyników kontroli, na podstawie których zostanie wszczęta natychmiastowa procedura cofnięcia koncesji” – czytamy w oświadczeniu Marzeny Wodzińskiej, członkini Zarządu Województwa Wielkopolskiego przesłanym do naszej redakcji.

Marzena Wodzińska podkreśla w swoim piśmie, że w Przyjmie i Depauli nielegalnie składowano odpady niebezpieczne. – Nigdy nie udzieliliśmy żadnego zezwolenia na odzysk odpadów w tych wyrobiskach, a pozwolenia udzielone przez starostę konińskiego wygasły w styczniu 2016 r. Zatem niedopuszczalne jest umieszczanie w tych wyrobiskach jakichkolwiek odpadów. Samorząd Województwa Wielkopolskiego poprzez Departament Środowiska ze szczególną starannością i wnikliwością prowadzi postępowania w sprawie odzysku odpadów w wyrobiskach poeksploatacyjnych. Zawsze w takich przypadkach przeprowadzone są oględziny terenu oraz ścisła współpraca z gminą i często z WIOŚ. Dodatkowo, po otrzymaniu wyników kontroli z Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska ustalającej jak długo beczki tam zalegały - zostaną niezwłocznie podjęte działania ustalające opłatę za składowanie odpadów w miejscu na ten cel nieprzeznaczonym – czytamy w piśmie.




Komentarze

Autor:
Treść komentarza:

Wybierz obrazek na którym narysowany jest dom:





zuza
Wszystko cacy, beczki się same zakopały ze wstydu.Marszałek-nie winien,starosta no co Wy-nie winien! Wójt-nic nie wie żeby był winien! Jeszcze tylko festiwal przenieść z Opola do Konina to o beczkach zaPOmnią ludziska śpiewająco.
eqyzku
.....a pozwolenia udzielone przez starostę konińskiego wygasły w styczniu 2016 r dobre...... już się zaczyna. Kto udowodni, że beczki nie zostały przed tą datą umieszczone ?