Sezon kobiecej piłki nożnej wciąż
trwa, a w mediach zagranicznych, w tym hiszpańskich,
dziennikarze wciąż zachwycają się dyspozycją i formą polskiej napastniczki. Sama
zainteresowana podkreślała w ostatniej rozmowie z Robertem Lewandowskim w
mediach klubowych, że od samego początku bardzo dobrze czuła się w katalońskim
zespole. – Nie myślałam, że w premierowym sezonie, pierwsze mecze będą tak
przyjemne. Cieszę się, bo od pierwszego dnia dobrze się czułam – mówiła.
Serwis goal.com przedstawił
ostatnio ranking 15 najlepszych piłkarek, które mają szansę na zdobycie Złotej
Piłki w tym roku. Ewa Pajor znalazła się w nim na wysokim piątym miejscu. Nad
nią uplasowały się trzy zawodniczki z jej drużyny (Alexia Putellas, Caroline
Graham Hansen i Aitana Bonmati) oraz jedna z Lyonu (Melchie Dumornay). – Ewa
Pajor zdobyła głosy w plebiscycie Złotej Piłki w ostatnich dwóch latach, ale
nigdy wcześniej nie była tak blisko podium. To się prawdopodobnie zmieni w tym
roku. Latem zmieniła Wolfsburg na Barcelonę i strzela gole dla mistrzyń Europy
jak nikt inny – czytamy w zagranicznym serwisie.
W lidze hiszpańskiej Ewa Pajor
prowadzi w klasyfikacji najlepszych strzelczyń z 17 bramkami i 7 asystami. W
ostatnim meczu z Granadą Polka zaliczyła siódme ostatnie podanie, po którym
padł gol, dzięki czemu wyrównała swój życiowy rekord z Wolfsburga z sezonu
2022/23. W sumie w tym sezonie Pajor ma już na swoim koncie w rozgrywkach
klubowych 33 gole i 8 asyst.
Drużyna Ewy Pajor po wygraniu
Superpucharu Hiszpanii, wciąż liczy się we wszystkich rozgrywkach. Pod koniec
kwietnia Barça Femení zmierzy się w półfinale Ligi Mistrzyń z Chelsea, a w
czerwcu zagra w finale Pucharu Królowej z Atlético Madryt. W lidze hiszpańskiej
kobieca drużyna Barcelony jest pierwsza w tabeli, ale przewaga nad drugim
Realem Madryt to tylko cztery punkty. Można z dużą dozą prawdopodobieństwa
stwierdzić, że jeśli Barça Femení zdobędzie kolejne trofea, Ewa Pajor dołoży do
tych sukcesów swój spory wkład w postaci bramek.