– W ostatnim czasie dotarły do mnie takie informacje, że ja
tutaj za dużo mówię na temat sołtysów, że ich oczerniam. Chyba nie miała
miejsca nigdy taka moja wypowiedź. Na pewno na sesję zapraszam i mam trochę
niesmak, że sołtysi w niej nie uczestniczą. To jest prawda – mówił Jan Czaja. –
Dostałem również taką informację, że oczerniam radnych powiatowych, że nie
uczestniczą w sesji naszej rady, że nic nie robią. Też taka wypowiedź nie miała
miejsca. Oczywiście mówiłem, miałem i może nadal mam pretensje do tych, którzy
nie uczestniczą. Słyszałem, że niejeden radny mówił, że gdyby nie on to by nie
było tamtego czy tego. Być może oni
bardzo dużo pracują, ale ja o tym nie wiem, więc nie mogę powiedzieć czy tak
jest. Jeżeli pracują, a przyjdą tu i powiedzą, że to i to zrobili, to już jest
co innego, bo my wszyscy się o tym dowiemy, tak jak to robi radny Ryszard czy
jego kolega (Ryszard Nawrocki i Przemysław Szafran – przyp. red.). No z
przykrością muszę powiedzieć, że radni z gminy Stare Miasto uczestniczą w
naszej sesji, a radni z gminy Krzymów nie. Ale myślę, że będą uczestniczyć, a my
będziemy im przekazywać swoje problemy, a oni nam powiedzą, co robią dla
powiatu, dla gminy Krzymów. Myślę, że tak powinno się współpracować.
Radny Jan Czaja wspomniał również o innej sprawie. – Też dotarła
do mnie taka informacja, że radny oczernia sołtysa, że ten roznosi po wsi wszystkie
wiadomości, które są na sesji. Myślę, że to jest dobre, a nie złe. Żadna sesja nie
odbywa się w ukryciu, tylko jest nagrywana. Mówię o tym, co do mnie dotarło. Myślę,
że albo ktoś to źle zrozumiał, albo ktoś to źle powiedział. Takie rzeczy po
prostu nie mają miejsca – stwierdził Jan Czaja.
Także Leszek Staszak, przewodniczący Rady Gminy Krzymów, podkreślał że każdy mieszkaniec, nie tylko z gminy ma prawo uczestniczyć w sesji czy posiedzeniu komisji. – To są tematy otwarte, publiczne. Tutaj ani rada, ani pani wójt, ani pracownicy urzędu nie mają nic do ukrycia. Jest to ustawowe prawo, wręcz konstytucyjne każdego mieszkańca. Do nas może przyjechać nawet mieszkaniec z innego województwa. Nie możemy zabronić mu uczestnictwa w sesji, a tym bardziej naszym lokalnym przedstawicielom – mówił Leszek Staszak i dodał, że napisał pismo do przewodniczącej Rady Powiatu Konińskiego z prośbą o przekazanie radnym informacji, kiedy odbywają się sesje w Krzymowie. – Aczkolwiek od 6 lat jest stały grafik w kalendarium. Jeśli ktoś śledzi nasze sesje wie doskonale, że to jest zawsze ostatnia środa miesiąca. Drzwi tak naprawdę dla każdego radnego Rady Powiatu Konińskiego stoją otworem – stwierdził przewodniczący.