Ponad 2000 zdarzeń i
interwencji, czyli o blisko 70 więcej niż w 2023 odnotowali w ubiegłym roku
konińscy strażacy. Średnio do akcji wyjeżdżali co 4 godziny i 21 minut. Wśród
najtrudniejszych działań było gaszenie pożaru budynku w Zaryniu (gm.
Wierzbinek), w którym składowano makulaturę. Strażacy pracowali nieprzerwanie
przez 45 godzin! Dzisiaj w Komendzie Miejskiej PSP w Koninie odbyła się narada
podsumowująca miniony rok.
Nie ma dnia
Komenda Miejska Państwowej Straży Pożarnej jest drugą co do
wielkości w Wielkopolsce (nie uwzględniając komendy wojewódzkiej). Dwie
jednostki ratowniczo-gaśnicze, dwie specjalistyczne grupy ratownictwa wodnego i
ratownictwa chemicznego. Na terenie powiatu konińskiego działa również sześć
jednostek OSP – co pod względem ich liczby stawia nas na pierwszym miejscu w
Wielkopolsce.
Nie ma dnia, żeby strażacy nie byli wzywani na pomoc.
Najwięcej wezwań w ubiegłym roku dotyczyło gminy Ślesin, Starego Miasta i
Sompolna. Wśród ponad 600 pożarów najwięcej wybuchło w budynkach mieszkalnych (aż
133). - Dlatego nieustannie będziemy namawiać mieszkańców na montaż czujek dymu – podkreślił Tomasz Kruszyński, komendant miejski PSP
w Koninie, który przedstawił bilans ubiegłego roku. Komendant zaznaczył, że do
pożarów dochodzi najczęściej w wyniku nieumyślnego lub celowego działania
człowieka (91 podpaleń).
Niestety, nie obyło się bez ofiar. W wyniku różnych nieszczęśliwych
zdarzeń (pożarów i wypadków) zginęło 65 osób, a 265 zostało rannych.
Straty związane z wybuchem ognia oraz innych zdarzeń
wyniosły ok. 16 mln zł, a łączna wartość uratowanego mienia - 62 mln złotych.
Wśród najpoważniejszych zdarzeń, o których wspomniał
komendant Tomasz Kruszyński, był pożar kamienicy przy ul. Staszica w Koninie
oraz kamienicy przy ul. 3 Maja. Oprócz działań gaśniczych zadaniem strażaków
była ewakuacja lokatorów, a także rozbiórka zniszczonych fragmentów i
zabezpieczenie przed zawaleniem. Na szczęście obyło się bez ofiar.
Niestety, tragicznie zakończył się pożar budynku
inwentarskiego w Wojciechowie, w gminie Wierzbinek. - Ewakuowano 40 krów, ale niestety
po ugaszeniu pożaru znaleziono w obiekcie 38 martwych zwierząt – przypomniał komendant.
Gdy nie ratują…
edukują
Służba konińskich strażaków to nie tylko walka z ogniem, czy
pomoc w różnych niebezpiecznych sytuacjach, ale również prewencja społeczna (m.in.
prelekcje, pogadanki na temat bezpieczeństwa, spotkania z dziećmi, seniorami)
oraz współpraca z innymi służbami. Rok 2024 to również akcja „Czujka dymu na
straży bezpieczeństwa” oraz uruchomienie salki edukacyjnej „Ognik”. Wspominając
o ostatniej inicjatywie komendant podziękował wszystkim, którzy przyczynili się
do realizacji przedsięwzięcia (samorządom, firmom, stowarzyszeniom, instytucjom).
Nieustanne doskonalenie umiejętności
ratowniczych, szkolenia, kursy, ćwiczenia – tym również zajmowali się w 2024
roku konińscy strażacy.
Plany i podziękowania
Najważniejsze plany na 2025 rok to: modernizacja i rozbudowa
systemu łączności, pozyskanie samochodu elektrycznego na potrzeby wydziału
kontrolno-rozpoznawczego, rozbudowa instalacji fotowoltaicznej, dalsza współpraca
ze strukturami OSP, realizacja prewencji społecznej, wymiana umundurowania
służbowego, zakup niezbędnego sprzętu i środków ochrony indywidualnej oraz
zakup fantomów do nauki kwalifikowanej pierwszej pomocy.
Komendant Tomasz Kruszyński podziękował samorządowcom za
pomoc oraz wspieranie działań realizowanych przez Państwową Straż Pożarną i Ochotnicze
Straże Pożarne. - Za zaangażowanie, rzetelną i profesjonalną realizację
powierzonych zadań dziękuję również wszystkim funkcjonariuszom i pracownikom
cywilnych naszej komendy. Dziękuję też komendantowi wojewódzkiemu za wsparcie, współpracę,
za wszelką pomoc oraz zrozumienie - mówił.
Narada, w której wzięli liczny udział wójtowie,
burmistrzowie parlamentarzyści oraz pracownicy konińskich urzędów, instytucji i
służb, stała się okazją do wręczenia upominków (czujek dymu) wszystkim
najbardziej wspierającym służbę konińskich strażaków.