Jak informuje jednostka, strażacy zostali wezwani do kolizji, która miała miejsce przed ich remizą. – Warunki pogodowe nie były sprzyjające, a gdy zawyła syrena, ślisko na drodze i zamarznięte szyby, zastęp został obsadzony w niecałe 4 minuty od zaalarmowania. Druhowie są zwarci i gotowi, by nieść pomoc innym – czytamy na stronie facebookowej Ochotniczej Straży Pożarnej w Brdowie, w powiecie kolskim.
OSP w
Brdowie poinformowała też o wyjątkowej postawie swojego druha. Gdy okazało się,
że zamarzło mu auto, zdecydował się przybiec około 300 metrów do jednostki w
samej koszulce i bieliźnie przy temperaturze 0 stopni. – Wielki szacunek dla niego. Zawsze jesteśmy
gotowi do działań, aby mieszkańcy mogli czuć się bezpiecznie – poinformowali.
Wyjaśniając, że tego dnia dojazd do zdarzenia był minimalny.
źródło: Ochotnicza Straż Pożarna w Brdowie