– Zaczynamy tu od pracy w kwestiach edukacyjnych, bo zależy mi na stworzeniu studia piosenki dziecięcej, żeby młodzież mogła tutaj kształcić swoje wokale i talenty. Mam nadzieję, że w niedługim czasie uda mi się stworzyć zespół ludowy bądź folkowy, ponieważ mamy tutaj na terenie gminy wiele Kół Gospodyń Wiejskich, a są to panie do tańca i do różańca. Myślę, że uda mi się wysublimować wśród nich takie talenty wokalne, żeby było się czym pochwalić. Że uda mi się je przekonać, żeby stworzyć taki zespół. W mojej gestii leży też syzyfowa praca stworzenia orkiestry, która niestety tutaj w Golinie z różnych przyczyn, i covidowych, i innych zakończyła swoją działalność. Była tu orkiestra, która już grubo ponad 100 lat przekroczyła. Mam nadzieję, że się uda nakłonić młodzież i przekonać tych, którzy grali w orkiestrze, żeby wrócili do nas i by Golina mogła się pochwalić taką orkiestrą. A co idzie za tym, żeby prężnie działała grupa mażoretek – wylicza nowe zadania Robert Żurawski.
– To wszystkie wydarzenia począwszy od ferii, które
za chwilę mamy. Musimy dzieciom zapewnić atrakcje, żeby się nie nudziły i
oderwały się od telefonów komórkowych. Za chwilę mamy WOŚP, a to przecież
sztandarowa impreza praktycznie w każdej gminie, w każdym Domu Kultury. Już niebawem
święto pań, na które mam nadzieję, będę miał okazję zaprosić. No więc młyn na
wodę i działamy! – mówi nowy dyrektor.
Wszystko wskazuje na to, że pracy nie zabraknie. Czy dyrektor, by zrealizować te plany, zamierza zatrudnić nowe osoby? – Jest to moje wielkie marzenie, aczkolwiek odbyłem spotkanie z panią księgową. Budżet nam na wiele nie pozwala, więc liczę, że przychylność pana burmistrza i rady miejskiej pozwoli nam poszerzyć grono pracowników. Nie ukrywam, że jest nas tu za mało. Chciałbym co roku kogoś zatrudnić. Także osoby na etat, które są niezbędne tutaj, bo wyzwań jest wiele, a rąk do pracy mało. Jeśli mówimy o orkiestrze, o studiu piosenki to potrzebni są instruktorzy na umowę zlecenie. No i na to będziemy chcieli pozyskać środki zarówno z gminy, jak i zewnętrzne. Jesteśmy teraz w takim okresie, gdzie już o pewne dotacje ubiegać się nie możemy, bo niestety projekty były w grudniu do złożenia, ale będziemy szukać pieniędzy i ściągać je do Domu Kultury – zapewnia Robert Żurański.