Chłopiec zmaga się z poważnymi problemami zdrowotnymi, a każda złotówka z
kalendarzy przyczyni się do pokrycia kosztów jego leczenia i rehabilitacji.
Urodził się w szóstym miesiącu ciąży, ważył nieco ponad pół kilograma. Był
bardzo malutki. W dużym stopniu jeszcze nieprzystosowany do życia poza brzuchem
mamy. Po porodzie musiał walczyć o życie. W dodatku doszło u niego do wylewu
krwi do mózgu, ale nadal jest szansa na dobre i zdrowe życie! Lekarze nie dają
gwarancji na nic, chociaż informują, że dzięki intensywnej rehabilitacji
Julianek może prawidłowo się rozwijać i być sprawny. Konieczne są do tego
częste, regularne konsultacje z neurologiem, neonatologiem, kardiologiem i
okulistą. – Cena
jednego egzemplarza wynosi 10 zł, kalendarz można kupić w Szkole Podstawowej nr
3 im. Kawalerów Orderu Uśmiechu w Koninie (ul. Sosnowa 16). Zachęcamy do zakupu
kalendarza i wsparcia Julianka. Prawdziwą miarą człowieczeństwa to gotowość
niesienia pomocy tym, którzy jej potrzebują – mówi Marta Idczak.