Jak wskazywał Robert Popkowski, pracodawcom powinno się pomagać, a podnoszenie podatków temu nie służy. Dodając, że te zmiany dotknęłyby wszystkich mieszkańców. – Z jedną firmą już uciekam do Goliny, bo tam są niższe podatki – zadeklarował Robert Popkowski. Radni PiS jasno deklarowali, że będą przeciwni podnoszeniu podatków. – Społeczeństwo jest coraz biedniejsze – mówił Zenon Chojnacki (PiS), wiceprzewodniczący rady miasta. – W Polsce zaczyna się okres zaciskania pasa! Będziemy świadkami wzrostu ubóstwa – dodał Krystian Majewski, szef klubu PiS. Wskazując, że podnoszenie podatków jest niesprawiedliwe i groźne.
Szefowa klubu PO Urszula Maciaszek przyznała, że też jest przedsiębiorcą, ale i świadomym samorządowcem. – Mieszkańcy powinni mieć świadomość, na co te podatki są przeznaczane. Te pieniądze skądś muszą się wziąć – mówiła. Tomasz Andrzej Nowak, szef klubu Obywatele Konina, stwierdził, że w mieście przybywa pustych lokali i jeśli podatki będą podnoszone, ta liczba wzrośnie. – Jako Obywatele Konina szliśmy z ideą niepodnoszenia podatków – dodał Tomasz Andrzej Nowak.
Radny Jarosław Sidor zaapelował po raz kolejny do prezydenta o szerokie konsultacje, aby ustalić pewien plan działań na najbliższe lata.
Do słów radnych odniósł się prezydent Piotr Korytkowski, który wskazywał, że ostatnie lata były trudne dla samorządów, także konińskiego. – Niestety, miasto Konin w wyniku deformy zostało zubożone każdorocznie o 20 milionów i musiało je jakoś znaleźć – mówił prezydent Konina. Przyznał, że podatki mają wzrosnąć o wskaźnik inflacji, natomiast od nieruchomości o 14 procent. – Dlaczego? Dlatego, że Konin miał je bardzo niskie – mówił Piotr Korytkowski. Podał przykład, że w przypadku 40-metrowego mieszkania w Koninie to skutek na poziomie 6 złotych na rok. – Miasto musi się rozwijać pod względem społecznym i gospodarczym, a jak ma się rozwijać po tymi względami, ale też inwestycji? – tłumaczył prezydent Konina. Wymienił też szereg inwestycji realizowanych obecnie na terenie miasta. – Nie bądźmy populistami – apelował do radnych. Robert Popkowski przypomniał, że Piotr Korytkowski objął urząd prezydenta po Józefie Nowickim i wiedział w jakiej kondycji jest miasto. Do tego dodał, że mija już 6 lat i nic nie zostało zrobione, żeby miasto się rozwijało. Przypomniał też, że nikt poważnie nie podszedł do remontu Trasy Warszawskiej.
Do wypowiedzi radnych sugerujących, że w mieście w ostatnich kilku latach spada liczba podmiotów gospodarczych odniósł się wiceprezydent Paweł Adamów. Zaprzeczył tym danym podając, że w latach 2018-2023 ta liczba wzrosła o ponad 840.
– Kampania się skończyła i pan ją przegrał! – zwrócił się do Roberta Popkowskiego wiceprezydent Witold Nowak.
Po długiej i gorącej dyskusji ostatecznie większość radnych była przeciwna zmianom w podatkach. 11 osób było przeciw, 10 za, a 2 się wstrzymało – Jarosław Sidor i Piotr Czerniejewski.