W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Szczegółowe informacje znajdują się w POLITYCE PRYWATNOŚCI I WYKORZYSTYWANIA PLIKÓW COOKIES. X
Browar 06.05.2025 - 31.07.25

Aktualności

Utknął w bagnie po pachy. 72-letni mężczyzna uratowany w ostatniej chwili

2024-09-26 13:34:53

Utknął w bagnie po pachy. 72-letni mężczyzna uratowany w ostatniej chwili

Było o włos od tragedii. 72-letni mężczyzna utknął w bagnie po pachy i nie mógł się wydostać. Na szczęście pomoc dotarła w porę!


W środę rano kolscy policjanci otrzymali zgłoszenie o zaginięciu 72-letniego mieszkańca gminy Kłodawa. – Mężczyzna od lat przemierzał okoliczne lasy, a we wtorek po południu wyszedł z domu do oddalonego o kilka kilometrów sklepu. Gdy długo nie wracał rodzina zaniepokojona jego nieobecnością rozpoczęła poszukiwania – informuje Daniel Boła, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Kole. – Kiedy jednak poszukiwania nie przyniosły żadnego rezultatu, bliscy powiadomili o zaginięciu policjantów z Komisariatu Policji w Kłodawie. Na miejsce skierowano funkcjonariuszy z Koła, których wspierali policjanci z Poznania, strażacy z Państwowej Straży Pożarnej w Kole i okolicznych Ochotniczych Straży Pożarnych, a także mieszkańcy.

Brak kontaktu z zaginionym oraz trudne warunki terenowe sprawiły, że odnalezienie 72-latka nie było łatwe. – Ostatecznie, po kilku godzinach intensywnych poszukiwań w terenach leśnych z wykorzystaniem policyjnego drona i psów tropiących, niecałe dwa kilometry od miejsca zamieszkania odnaleziono mężczyznę – informuje rzecznik. – Senior, który spędził wiele godzin w bagnie, w wodzie sięgającej mu do pach, był wyraźnie wycieńczony i wychłodzony. Ostatecznie został bezpiecznie wydobyty z bagna, a następnie przekazany zespołowi ratowników medycznych, którzy przewieźli zaginionego do najbliższego szpitala.

Daniel Boła zaznacza, że wszystko skończyło się szczęśliwie dzięki natychmiastowej reakcji policjantów, sprawnej koordynacji działań oraz współpracy z innymi służbami. – Gdyby nie błyskawiczna akcja poszukiwawcza, istnieje duże prawdopodobieństwo, że zaginiony nie przeżyłby nocy w tak trudnych warunkach – mówi.

Kolscy policjanci dziękują wszystkim służbom, które zaangażowały się w prowadzone poszukiwania i przypominają, że nawet pozornie znajome leśne ścieżki mogą kryć niebezpieczeństwa, zwłaszcza w okresie jesienno-zimowym, gdy teren staje się bardziej podmokły i zdradliwy. – Warto zawsze informować bliskich o planowanej trasie oraz zabierać ze sobą telefon komórkowy na wypadek sytuacji kryzysowych – dodają.

na