Przypomnijmy, że pełnomocnik Komitetu Miejskiego PiS Dominik Szopa oraz przewodniczący Klubu Radnych PiS Krystian Majewski zwrócili się z wnioskiem do Zbigniewa Hoffmanna, szefa wielkopolskich struktur Prawa i Sprawiedliwości o wyciągnięcie konsekwencji dyscyplinarnych wobec Zofii Itman i Sławomira Lachowicza. Jak czytamy w informacji prasowej, zostali wybrani na radnych Konina z listy PiS. – Po wyborach nie przystąpili do Klubu Radnych PiS i założyli Klub Radnych Konińska Prawica Wschodniej Wielkopolski, gdzie objęli funkcje zastępcy przewodniczącego oraz sekretarza klubu – czytamy. Przypomnijmy, że szefem tego nowego klubu został Robert Popkowski z Suwerennej Polski. Przedstawiciele PiS-u wyjaśniają, że takie działanie stanowi złamanie art. 37 pkt. 1 i 3 Statutu Prawa i Sprawiedliwości, który mówi, że kandydaci wybrani do organów przedstawicielskich samorządu terytorialnego z listy PiS są zobowiązani do tworzenia klubów, kół lub zespołów radnych PiS oraz uczestnictwa w ich pracach. – Działania Zofii Itman i Sławomira Lachowicza są niezgodne z zasadami obowiązującymi członków PiS i podważają zaufanie wyborców do partii – komentuje Dominik Szopa. Zgodnie ze statutem – jak informują przedstawiciele konińskiego PiS-u – grozi im zawieszenie lub wykluczenie z partii.
Mamy
komentarz wymienionych we wniosku Zofii Itman oraz Sławomira Lachowicza, którzy
– jak przyznają – ze zdumieniem i niedowierzaniem przyjęli wypowiedź „panów
Szopy i Majewskiego". – To niesłychana i niespotykana dotąd praktyka w
naszej partii wyciągania wewnętrznych sporów i tarć na
forum i zwracania się do szefa partii za pomocą mediów. Czyżby to
był jedyny sposób na zaistnienie tych panów, bo nie mogą się pochwalić
większymi dokonaniami? Czy nie byłby prostszy bezpośredni
kontakt do pełnomocnika PiS na okręg koniński i Wielkopolskę, pana posła
Zbigniewa Hoffmanna? Radny Dominik Szopa zarzuca nam naruszenia
regulaminu partii. Nie można się z tym zgodzić. My nie występujemy przeciwko
PiS. Jesteśmy wieloletnimi członkami, w tym ja członkiem założycielem PiS,
przedtem w PC i zawsze przyświeca nam troska o przyszłość partii
i jej dobry wizerunek. To jest właśnie nasza odpowiedzialność za PiS i wynik
do PE, że nie wyciągaliśmy do mediów przyczyn nieprzystąpienia do klubu PiS i utworzenia własnego. W kampanii do
Parlamentu Europejskiego wspieraliśmy naszych kandydatów. Kością
niezgody jest forsowanie na siłę Krystiana Majewskiego na przewodniczącego
klubu. Uważamy, że to zła decyzja, nie przynosi partii żadnych korzyści,
przerasta kandydata. W polityce też trzeba ponosić odpowiedzialność za swoje
postępowanie. Decyzje będzie podejmować kierownictwo PiS-u i
wtedy przedstawimy wszystkie powody działań, które zmuszeni byliśmy podjąć
– napisali Zofia Itman i Sławomir Lachowicz.