- Żeby być szczęśliwą, każdą zmianę należy rozpocząć
od siebie – mówiła podczas dzisiejszych warsztatów z okazji Dnia Matki Inga
Kurkiewicz, założycielka Stowarzyszenia Wsparcia „Może być lepiej”. I aż blisko
100 pań wzięło jej słowa do serca, przyjmując wiele cennych porad od
specjalistów z różnych dziedzin. Nie zabrakło niespodzianek w formie voucherów,
upominków od sponsorów oraz słodkiego poczęstunku.
Punktualnie
o godzinie 17.00 sala w gościnnej Restauracji Kresowianka w Koninie wypełniła
się po brzegi. Głównymi bohaterkami były oczywiście mamy, bo to właśnie im
poświęcono dzisiejsze warsztaty. Gości powitała Inga Kurkiewicz wraz ze swoją
kobiecą drużyną: prawniczkami Moniką Kustosz i Karoliną Kamodą-Ciesiółką,
policjantką Sylwią Król, Agnieszką Kańkowską, trenerką TUS oraz menadżerką
Kresowianki – Natalią Niedzielską.
- Minął rok od kiedy zorganizowany
został pierwszy warsztat – mówiła Inga Kurkiewicz. – Potem spotkałam się Karoliną
i powiedziałam, że trzeba pokazać kobietom, że życie jest inne. Tak zrodził się
pomysł na stowarzyszenie. Jesteśmy, działamy.
Niestety, zawsze największym problemem
są fundusze. Dlatego dzisiejsze warsztaty były płatne. Powód? – Środki, które otrzymaliśmy
od miasta już się skończyły, ale nadal bardzo chcemy was wspierać. Pokazywać,
że życie może być inne, bez względu na to, co rozgrywa się w zamknięciu czterech
ścianach. Chcemy was nauczyć, że aby być szczęśliwym każdą zmianę należy rozpocząć
od siebie – mówiła Inga Kurkiewicz.
O tym, jak i że można to zrobić przekonywała Paulina Błaszczyk, trener mocnych stron. Przyznała, że kilka lat temu sama
stanęła przed dylematem „co dalej”. Dziś wie, na czym polega realizacja
własnych marzeń, i tę wiedzę przekazała paniom. Kobiety wysłuchały również
wykładów: Aliny Wojnowskiej, farmaceutki, Łukasza Kazimierczaka, hipnoterapeuty,
Izabeli Laskowskiej kosmetolożki, Kariny Janowskiej-Kasprzak edukator aromaterapii,
Magdy Turnickiej, stylistki modowej oraz Gabriela Zamoyskiego, makijażysty.
- Mamy siedmiu ekspertów z różnych
dziedzin, ale wszystkich łączy ten sam temat: dobrostan naszego organizmu –
mówiły panie ze Stowarzyszenia „Może być Lepiej”.
Mnóstwa pożytecznych informacji można
było również zaczerpnąć od przedstawicieli licznych stoisk. Brafitterka, stylistka
modowa z własną kolekcją (można było kupić niepowtarzalny ciuszek),
makijażystka (posiadaczka szczęśliwego losu miała okazję przejść metamorfozę), fotografka,
masażystka, optyczka, pracownice siłowni, producenci produktów eko – wybór był
bardzo bogaty.
Organizatorki zadbały również o prezenty,
upominki i vouchery.