Kandydatem Zmieniamy Konin na prezydenta jest Michał Kotlarski, były radny i startujący już w poprzednich wyborach na ten urząd. – To wielki zaszczyt stać w tym pięknym, wspaniałym gronie pełnym osobowości, indywidualności, ekspertów w różnych dziedzinach. Jestem niezwykle dumny, bo możemy tutaj stać i reprezentować to oddolne społeczeństwo i oddolne inicjatywy miejskie – mówił Michał Kotlarski.
O chęci odwrócenia pewnej stagnacji miasta
– Każdy z was ma w sobie wspaniałą energię i moc, które imponowały mi przez lata w różnych działaniach. Połączyliśmy potencjały różnych środowisk między innymi komitetu „Konin miastem na tak!” i Zmieniamy Konin, które poprzednich wyborach startowały do rady miasta. Tym razem stawiamy sobie poważne cele – chęci odwrócenia pewnej stagnacji miasta i stoimy tutaj po to, żeby mówić o różnych problemach – dodał kandydat komitetu Zmieniamy Konin na prezydenta miasta.
„Wiemy, że każdą złotówkę trzeba oglądać z dwóch stron”
Poznaliśmy również przedstawicieli list tego komitetu do rady miasta. „Jedynką” w okręgu nr 1 jest Ewa Gaj, listę w okręgu nr 2 otwiera Jarek Koźlarek, liderem listy w okręgu nr 3 jest Filip Walkowiak, a pierwsze miejsce na liście w okręgu nr 4 ma Michał Kotlarski.
– Dla nas ważne są małe działania, a nie megalomania i gigantyczne inwestycje. Bardziej remonty i utrzymanie tego, co już mamy, zadbanie o istniejący amfiteatr, o aleje, dworzec, centrum miasta, o Starówkę, remonty uliczek, porządkowanie parkowania, zieleń, małą architekturę – mówił Filip Walkowiak. – My w tej kadencji chcemy zmienić perspektywę, być gospodarzami tego miasta. Wiemy, że każdą złotówkę trzeba oglądać z dwóch stron. Możemy wiele zrobić dobrego z tym zasobem miejskim, który mamy. Nie potrzebujemy wodorowych autobusów, tylko sprawnego i częstego kursowania tych autobusów, które mamy. Sprzeciwiamy się obecnej polityce, jesteśmy w jej opozycji. Chcemy budować nową jakość i od nas prezydent Korytkowski dostaje czerwoną kartkę. Chcemy zupełnie inaczej podejść do następnej kadencji. Skupić się na małych rzeczach
Chcą być języczkiem u wagi w radzie miasta
Zmieniamy Konin liczy na 5-7 mandatów w 23-osobowej radzie miasta. Przedstawiciele tego komitetu zapowiadają, że chcą być języczkiem u wagi. – Liczymy, że jakaś koalicja będzie potrzebna – mówił Filip Walkowiak. – Chcemy być w koalicji załatwianych spraw, a nie rozdawanych stołków. Nasze towarzystwo zadeklarowało, że nikt z nas nie przyjmie żadnych propozycji od prezydenta i będziemy chcieli załatwiać poszczególne sprawy krok po kroku. I to jest dla nas priorytet – mówił Michał Kotlarski.
– Oczywiście naszym celem jest zdobycie fotela prezydenta w mieście. Nawet jeśli nie będzie możliwe samodzielne rządzenie, jesteśmy otwarci na współpracę z radnymi z innych ugrupowań. Ze wszystkimi, którzy chcą budować lepszy Konin – dodał Filip Walkowiak.