W tym tygodniu zawrzało na słupeckiej scenie politycznej. Jacek Szczap, który miał kandydować do Rady Powiatu Słupeckiego z listy Trzeciej Drogi (PSL - PL2050), postanowił kandydować na burmistrza Słupcy z komitetu Impuls Słupcy. Ludowcy już wcześniej przedstawili swojego kandydata na to stanowisko. Jest nim Mariusz Król. Co ciekawe, poseł Michał Pyrzyk (PSL) poparł kandydaturę Jacka Szczapa.
- Życie społeczne, polityczne nie jest jak kadr utrwalony na jednym zdjęciu. To raczej film, który klatka po klatce zmienia się z dnia na dzień. Taki film obserwujemy podczas tegorocznej kampanii samorządowej w Słupcy. Mariusz Król bez żadnych konsultacji i uzgodnień sam ogłosił jeszcze przed Świętami Bożego Narodzenia, że będzie ubiegać się o funkcję burmistrza Słupcy. Naturalnym kandydatem na burmistrza wydawał się być wtedy Jacek Szczap, który w wyniku zaistniałej sytuacji ustąpił i postanowił kandydować do rady powiatu słupeckiego. Od tamtej pory słyszeliśmy, jak mieszkańcy Słupcy apelowali o start Jacka Szczapa na burmistrza. Wychodząc naprzeciw tym głosom i oczekiwaniom zdecydował się on kandydować na burmistrza miasta z komitetu Impuls Słupcy, na którego listach znaleźli się i doświadczeni radni, jak również nowe osoby chcące zaangażować się w życie publiczne. Najważniejsze jednak jest, żeby mieszkańcy Słupcy mieli możliwość zadecydowania, kto ma być Ich burmistrzem przez kolejne pięć lat, w równej kampanii i w równych wyborach, a nie poprzez wyeliminowanie jednego z kandydatów już na starcie. W kwietniu zagłosuję na Jacka Szczapa, który spośród wszystkich kandydatów ma moim zdaniem najlepsze doświadczenie i jest najlepiej przygotowany do sprawowania funkcji burmistrza miasta Słupcy. Jest osobą uczciwą, umiejącą rozmawiać z mieszkańcami, a co ważniejsze ich słuchać. Pięć lat był zastępcą burmistrza, a ostatnio samodzielnie zarządza sprawami Słupcy. Tym samym daje rękojmię realizacji wszystkich oczekiwanych przez Słupczan działań zarówno inwestycyjnych, jak i bieżących. Wszystkim kandydatom na radnych powiatowych i miejskich startujących z Trzeciej Drogi i Impulsu Słupcy życzę powodzenia - napisał w mediach społecznościowych poseł Michał Pyrzyk.
Do sprawy odniósł się Mariusz Król. - - Czuję się wywołany przez Pana Posła do wydania tego oświadczenia. Wolałbym przedstawić swoje stanowisko w bezpośredniej rozmowie z Panem Posłem, ale w zaistniałych okolicznościach raczej jest to niemożliwe. Od samego początku podjęcia przeze mnie decyzji dotyczącej startu na urząd Burmistrza Miasta Słupcy, uczestniczył Pan w tym procesie. Wielokrotnie w Pana gabinecie rozmawialiśmy na temat wyborów, zarówno parlamentarnych, jak i samorządowych. Podczas tych rozmów wielokrotnie przejawiało się nazwisko Jacka Szczapa, jako naturalnego Pana następcy. Działo się tak do połowy ostatnich wakacji, kiedy to tok Pana rozumowania, a raczej ewentualnego poparcia z Pana strony, nagle się zmienił i skierował je Pan na mnie. W wielokrotnych rozmowach z Panem Jackiem Szczapem wzajemnie zadawaliśmy sobie pytanie: co się zmieniło? Jestem życiowym optymistą, lecz przyznaję, że nie wierzyłem w zdobycie mandatu posła przez Pana. Zaangażowałem się w kampanię wyborczą Pana, jako mojego Szefa bardzo mocno, poświęcając swój prywatny czas. Chciałem pomóc, było to dla mnie zaszczytem, że mogłem pracować w sztabie mojego Szefa, przyjaciela. Zawsze grałem i gram drużynowo. Podczas dożynek powiatowych w Młodojewie 3 września 2023 r. oprowadziłem Pana po wszystkich stoiskach Kół Gospodyń Wiejskich, jakie Koła wystawiły ze swoimi produktami w tym dniu. Chciałem, by członkowie Kół i mój Szef mogli się poznać czy przypomnieć. Mnie było łatwo to zrobić, gdyż jak wiemy doskonale, wiele lat pracowałem w Urzędzie Gminy w Słupcy i znam te osoby do dziś. Na smutnej uroczystości pogrzebowej Naszego Kolegi, to właśnie Pan przedstawił mnie - cytuję: „mój następca” – Marszałkom Województwa Wielkopolskiego. Przedstawienie odbyło się w obecności Jacka Szczapa. Pozwolę sobie przypomnieć Panu słowa, które wtedy powiedziałem: „Szefie, nie dzielmy skóry na niedźwiedziu, musimy najpierw zrobić robotę Tobie”. Przytoczę następny fakt - dzień ogłoszenia oficjalnych wyników wyborów parlamentarnych, gdzie większość zebranych gratulowała Panu Posłowi sukcesu, a mi deklarowano chęć pomocy w kampanii na burmistrza. Byli to najbliżsi nam ludzie. Panie Pośle, ogłaszając w grudniu, że będę ubiegał się o urząd burmistrza ani jednym słowem nie zasugerowałem, że będę kandydatem PSL ani też, że mam Pana poparcie. W zaistniałych okolicznościach nie miałem obowiązku czegokolwiek ustalać. Zdawał Pan sobie sprawę, że chcę kandydować, gdyż wielokrotnie zgłaszałem gotowość kandydowania. No ale ma Pan rację, że życie to film. A film ma to do siebie, że trudno przewidzieć zakończenie. 8 stycznia to Pan, jako Prezes Powiatowych struktur PSL w obecności Prezesa Honorowego, udzielił mi poparcia wraz z całym Zarządem naszej partii. Odbyło się to w obecności około 25 osób, które stanowią to gremium. Pan w 2006r. ubiegając się o fotel Burmistrza Miasta Słupcy, również nie miał doświadczenia w sprawowaniu tej funkcji. Nie był Pan zastępcą burmistrza przez 5 lat, ani nie zarządzał Pan samodzielnie sprawami miasta, dlatego też nie jest to wyrocznią, ani powodem do dyskwalifikacji mnie w oczach lokalnej społeczności. Nikogo nie próbowałem wyeliminować na starcie. Jacek Szczap mógł ogłosić swój start niezależnie od tego, że ja podałem do publicznej wiadomości, iż będę ubiegał się o urząd burmistrza. Pan zaś nie musiał ogłaszać, że będę kandydatem PSL (PS - pamiętna fotografia naszej trójcy). Każdy ma prawo próbować swoich sił i wnieść swoje pomysły, aby w naszym mieście żyło się lepiej. Moim mottem przewodnim jest hasło: "funkcje się miewa, a człowiekiem jest się całe życie". Człowiekiem zamierzam pozostać. Mieszkańcy Słupcy wybiorą burmistrza spośród wszystkich kandydatów już 7 kwietnia br. Zachęcam do udziału w wyborach samorządowych. Zachęcam pomimo tej niezdrowej sytuacji. Niech Was, Drodzy Mieszkańcy, nie zniechęca zaistniała sytuacja. Każdy głos, każdy jeden głos ma znaczenie! Budujmy przyszłość Słupcy razem, na miarę naszych możliwości. Życzę wszystkim kandydatom powodzenia i kulturalnej kampanii. Do zobaczenia na kampanijnym szlaku - skomentował.
Ostatecznie Król i Szczap podkreślili, że nie są za kampanią hejtu a merytorycznych rozmów.