Grupa radnych miejskich związana z Stowarzyszeniem Ziemia Turkowska wniosła do Rady Powiatu skargę na starostę tureckiego Dariusz Kałużnego, zarzucając mu odpowiedzialność za opóźnienie w realizacji geotermii Turek, a co za tym idzie wzrost kosztów o 30 mln zł.
Skarga bezpodstawna
Ich skargę rozpatrywała komisja skarg wniosków i petycji rady powiatu. Uznała ją za mało precyzyjną i niedającą podstaw do postawienia staroście jakichkolwiek zarzutów. Uznano nawet, że odpowiedzialność za opóźnienia spoczywają na inwestorze, czyli Przedsiębiorstwie Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Turku oraz na burmistrzu miasta. Toteż skarga uznana została za bezzasadną. Jedynie czworo radnych opozycji wstrzymało się od głosu.
Żądania starosty
Starosta Dariusz Kałużny wezwał radnych Rady Miejskiej w Turku, którzy podpisali się pod skargą o zaprzestanie naruszania jego dóbr osobistych. Zażądał przy tym przeprosin i zapłaty przez każdego z nich po 10 tys. zł na wskazany przez niego cel. Jeżeli nie spełnią jego oczekiwań, skieruje sprawę na drogę postępowania sądowego.