Do dramatycznych wydarzeń doszło na autostradzie A2 niedaleko punktu poboru opłat w Lądku (11.10).
W jednym z pojazdów, półtoraroczne dziecko zaczęło się dusić pokarmem, co skutkowało zatrzymaniem się jego funkcji życiowych. Rodzice podjęli natychmiastową próbę udzielenia pierwszej pomocy i jednocześnie wezwali służby ratunkowe.
Z uwagi na trudności w dokładnym zlokalizowaniu miejsca zdarzenia, ekipy ratunkowe przybyły ze Słupcy, Konina i Wrześni. Do pomocy włączył się również postronny kierowca. Dzięki jego szybkiej i skutecznej reakcji udało się uratować życie dziecka. Bohaterem okazał się strażak z Warszawy, który akurat był poza służbą.
Zdjęcie poglądowe