– Moje doświadczenia z Bogiem to ciągłe krew, pot i łzy. Bóg to nie perfumeria, nie zawsze trzeba go czuć – mówił Szymon Hołownia podczas spotkania w Kleczewie.
Szymon Hołownia przyjechał dziś do Kleczewa. Znany dziennikarz, publicysta, założyciel Fundacji Kasisi oraz pisarz w Centrum Kultury opowiadał o religii, pracy w telewizji oraz swoich doświadczeniach związanych z działalnością w Afryce. – W każdym kościele czuję się jak w domu. Zawsze byłem religijny – mówił.
Okazuje się, że Szymon Hołownia jest mylony z Krzysztofem Hołowczycem. – Wszyscy się dziwią, dlaczego ten kierowca rajdowy jest taki wierzący i wygłasza rekolekcje – wyjaśniał.
Znany publicysta prowadzi właśnie cykl konferencji po każdej mszy świętej w parafii św. Doroty w Strzałkowie, w której trwają rekolekcje.