By ustawa osłonowa mogła w Polsce funkcjonować, Komisja Europejska musi wydać zgodę. W związku z tym delegacja ZE PAK spotkała się z przedstawicielami czterech gabinetów komisarzy oraz ekspertami. – Można powiedzieć, że przysłuchiwano się delegacji z wielką uwagą. Chodziło o to, żeby podkreślić, jak pilna jest to ustawa dla naszych pracowników, w związku z tym konieczna jest też szybka decyzja Komisji Europejskiej. W maju została zamknięta odkrywka Jóźwin i w tym kontekście powinno zostać zwolnionych kilkaset osób. Te zwolnienia się nie odbyły dlatego, że jest ustawa i ludzie czekają na skorzystanie z tych świadczeń. W związku z tym, jeżeli komisja wyda zgodę wcześnie to ma szansę przysłowiowo uratować życie wielu osób. Jesteśmy na ostatniej odkrywce, więc wydobycie nie potrwa bardzo długo. Wyjście z węgla może się zakończyć z końcem 2024 – mówił Daniel Baliński.
Wyjazd do Brukseli był konieczny, by komisarze dowiedzieli kogo dotyczą ich decyzje, by Konin nie był anonimowy. – Te postulaty i prośby przedstawiane przez przedstawicieli, którzy reprezentowali wszystkie związki zawodowe GK ZE PAK, są bardzo autentyczne, mówią o rzeczywistości, jak wygląda transformacja energetyczna i jakie ma olbrzymie skutki społeczne. Związkowcy podkreślali, że jeżeli niebawem – mimo tego, że już 5 lat czekamy na środki z Funduszu Sprawiedliwej Transformacji – program przygotowany przez związki zawodowe „Praca po węglu” zostanie uruchomiony, a jest szansa, że stanie się to na przełomie roku, to KE może również postawić kropkę nad „i” nad procesem finansowanym ze źródeł europejskich i nad tym dotyczącym zgody na ustawę o osłonach socjalnych przygotowaną przez rząd. To stworzyłoby kompleksowe rozwiązania dla wszystkich pracowników dotkniętych skutkami. Z jednej strony z programu „Praca po węglu” skorzystaliby ci, którzy rzeczywiście mogą jeszcze do tej nowej pracy iść i jej szukać, a ustawa dałaby możliwość odejścia na urlopy energetyczne tym, którym trudno będzie nową pracę znaleźć – wyjaśniał Daniel Baliński.
Jak długo trzeba czekać na notyfikację Komisji Europejskiej? Komisja ma dwa miesiąca na to, by wydać decyzję. Ten termin może się jednak wydłużać, bo wszystko zależy od tego czy będzie zadawać dodatkowe pytania i czekać na wyjaśnienia czy nie. To może przedłużyć wydawanie decyzji.
Zdj. ZE PAK