Rozmowa z Anną Niedzielską-Kociszewską, trychologiem i kosmetologiem Dream Skin ze Starego Miasta
– Czym zajmuje się trychologia i na czym polega badanie trychologiczne?
– Trychologia to dziedzina, która diagnozuje i leczy problemy związane z włosami i skórą głowy. Zaś badanie trychologiczne polega na analizie zdrowia pacjenta poprzez wywiad, badanie skóry głowy, włosów, trichoskopię (bezbolesne badanie skóry głowy, łodygi włosa i mieszków włosowych). Zadaniem trychologii jest poprawa stanu włosów, skóry głowy oraz zapobieganie dalszym problemom związanym z tymi newralgicznymi obszarami. Ponadto osoby, które się do mnie zgłaszają i proszą o pomoc, borykają się z nadmiernym wypadaniem włosów m.in. z powodu chorób tarczycy, problemów natury hormonalnej czy po przebytym COVID-19. Zresztą obserwując kondycję naszych włosów, łatwo zdiagnozować, czy w organizmie nie dzieje się nic złego. Włosy to taki wyznacznik formy, w jakiej znajduje się organizm i w razie potrzeby należałoby wówczas włączyć dedykowaną diagnostykę i leczenie.
– Od czego zależy kondycja naszych włosów?
– Od stanu naszego zdrowia zarówno fizycznego jak i psychicznego. Powodem mogą też być niedobory witaminowe, choroby przewlekłe oraz stres. Może to na przestrzeni czasu bardzo niekorzystnie wpłynąć na stan włosów, które zaczynają przerzedzać się i wypadać. W ostatnim przypadku (stresu) muszę wyjaśnić, iż zarówno pojedyncze, jak i często powtarzające się stresogenne sytuacje, a nawet stres umiarkowany, ale długotrwały, może odbijać się negatywnie na zdrowiu. Do tej listy negatywów powinniśmy właśnie dołączyć nadmierne wypadanie włosów, które akurat w tym, konkretnym przypadku jest odwracalne i tymczasowe, pod warunkiem, że podejmiemy odpowiednie działania na przykład udając się do trychologa.
– Czy przed wizytą u trychologa potrzebne jest wykonanie jakiś konkretnych badań?
– Jeżeli mamy takie badania, to oczywiście można je zabrać na konsultację z trychologiem, ale powinny być nie starsze niż pół roku, natomiast ja jako specjalista często także przy rozmowie z pacjentem dowiaduję się, że w momencie, kiedy zauważył problemy z przerzedzaniem się włosów sięgnął po ogólnie dostępne i szeroko reklamowane preparaty np. z Biotyną. Niestety, zakłóca to prawidłowość przeprowadzanych badań i dla mnie osobiście te badania są, niestety, do powtórzenia za jakiś czas. Czyli badania są potrzebne, ale zlecam je lub kieruję dodatkowo do innych specjalistów po wywiadzie, który jest wielowątkowy i obszerny.
– Dlaczego po pięćdziesiątym roku życia wypadają nam włosy i, jak wobec tego powinna wyglądać ich wtedy pielęgnacja?
– Wypadanie włosów po pięćdziesiątce jest związane z naturalnym procesem starzenia i zmianami hormonalnymi. W okresie menopauzy dochodzi do spadku produkcji estrogenu, który wspiera m.in. fazę wzrostu włosa. W miejscu estrogenu pojawiają się androgeny, które z kolei mają negatywny wpływ na mieszki włosowe. A jak organizmowi zapewnić dostarczanie właśnie brakującego estrogenu? Przy pomocy odpowiedniej diety i dzięki fitoestrogenom tj. hormonu pochodzenia roślinnego. Można go dostarczać za pomocą odpowiednio zbilansowanej diety wzbogaconej w soję, owoce cytrusowe, kawę, zieloną herbatę, rośliny strączkowe, zielone warzywa, zboża, siemię lniane, oleje… Poza tym jest wiele suplementów diety, które pomogą jak najdłużej ten organizm utrzymać w dobrej formie, natomiast jeżeli chodzi o same włosy, to na tym etapie życia należy ograniczyć używanie też lokówek, prostownic, suszarek, a jak już koniecznie musimy, to trzeba włosy dodatkowo wówczas zabezpieczać preparatami termoochronnymi, które je po prostu zabezpieczą. Co do samej pielęgnacji, trzeba koniecznie unikać wszelkich czynności, które mogą dodatkowo pogarszać kondycję i tak jużosłabionych hormonalnie włosów. A czego nie należy robić? Szarpać ich szczotką lub grzebieniem przy czesaniu, związywać w ciasny kucyk, warkocze i mocno upinać, ponieważ noszenie takich fryzur regularnie, może doprowadzić do tzw. łysienia trakcyjnego i w konsekwencji wypadania włosów. Szkodzi włosom także przedłużanie, mycie w gorącej wodzie (wysoka temperatura uszkadza keratynę – budulec włosa), zbyt intensywne tarcie podczas mycia i osuszania ręcznikiem, koloryzacja farbami z amoniakiem.
– Co w przypadku, kiedy pacjent jest ogólnie zdrowy, a pomimo to boryka się z nadmiernym wypadaniem włosów?
– Często do takiego wniosku dochodzę już na etapie przeprowadzonego wywiadu: wyniki są dobre lub pozornie dobre, a problem istnieje. W związku z tym można się wówczas doszukiwać przyczyny o podłożu psychologicznym, czyli istnieje coś co działa na pacjenta stresogennie, ale on nie odbiera tego jako stres. Poza tym podobnie może zadziałać wzmożony wysiłek w siłowni, choć bardzo często wówczas panie mnie informują, że przecież ćwiczą, prawidłowo się odżywiają, mają dużo ruchu. Z doświadczenia wiem, że organizm może to odebrać również jako czynnik stresowy, który w konsekwencji daje takie, a nie inne objawy. Ponadto przyczyn wypadania włosów można doszukiwać się, pomimo upływu czasu, po przebytej operacji, chorobie czy na skutek przyjmowania określonych leków.
– Czy na włosy ma wpływ kondycja skóry głowy?
– Ogromny. Tak naprawdę na martwą część włosa możemy stosować odżywki, wcierki, zabiegi kosmetyczne, natomiast to jakie włosy nam wyrastają i jaka ilość zależy w głównej mierze od kondycji skóry głowy. Jeśli ta kondycja jest słaba, działamy jednocześnie: od zewnątrz i od środka. Mam tu na myśli dobrze dobraną dietę, suplementację oraz zabiegi typu mezoterapia igłowa, karboksyterapia, a decyzję co do rodzaju i konieczności zastosowania zabiegów podejmujmy po wywiadzie, analizie wyników i indywidualnych potrzeb.
– Jak wygląda proces leczenia i, czy jest długotrwały?
– Powiem tak: nie jesteśmy w stanie tego przewidzieć, bo każdy organizm jest inny i będzie na to potrzebował więcej lub mniej czasu. Dużo wyjaśniają nam wyniki badań, bo wówczas mamy pewność, że zmagamy się na przykład z jakąś chorobą, która będzie utrudniała tę rekonwalescencję włosa. Wśród tych chorób należałoby wymienić problemy z tarczycą, problemy hormonalne czy przyjmowanie leków, które w skutkach ubocznych mają już zapisany czynnik – wypadanie włosów. Poza tym długo utrzymujący się stres będzie również wydłużał dojście włosów do dobrej kondycji.