Upały dały o sobie znać także w wodzie! Sinice zaatakowały
między innymi Jezioro Mikorzyńskie. Decyzją właściciela kąpielisko na terenie Ośrodka Szkoleniowo Wypoczynkowego
Wityng zostało zamknięte.
Ratownicy zauważyli
Podejrzany zielony kożuch zaniepokoił ratowników kąpieliska 8 lipca. O fakcie ich pojawienia się powiadomili właściciela terenu. Ten zadziałał błyskawicznie, porobił zdjęcia, wysłał je wraz z opisem do konińskiego sanepidu oraz podjął decyzję o zamknięciu strzeżonego kąpieliska.
Zawiesina z bakterii unosi się na fali
– Nie jesteśmy w stanie w 100 procentach stwierdzić, że te zielone wykwity to sinice, ale podejrzewamy, że tak – przyznaje Dariusz Sakowski, dyrektor ośrodka Wityng. – Nad kąpieliskiem zawisła czerwona flaga informująca o zakazie kąpieli, i codziennie w godzinach od 10.00 do 18.00 ratownicy obserwują wodę. Ja sam dzisiaj byłem, samo wypłycenie kąpieliska jest już czyste, ale jak płyniemy łódką dalej, to zawiesinę z zielonych bakterii widać bardzo dobrze.
Kontrolują na bieżąco
Upały nie odpuszczają i można się spodziewać wykwitu sinic także w innych zbiornikach. Jezioro Mikorzyńskie jest połączone ze Ślesińskim i Pątnowskim, właściciele kąpielisk – jak podkreślają inspektorzy sanitarni – na bieżąco muszą kontrolować wodę.
Na razie nie ma informacji o kolejnych kąpieliskach na naszym terenie zamkniętych z powodu toksycznych dla ludzi bakterii.
na