Portal Przegląd Koniński to wiadomości lokalne z Konina i okolic. Konin, Słupca, Koło i Turek.
Takiego przemarszu ulicami Konina dawno już nie było, a wszystko to w ramach wielkiej fety pod nazwą „W podzięce kopalni Konin”. Uroczystość została zadedykowana naszym górnikom. Okolicznościowe wydanie przygotował również Przegląd Koniński. Świeżutko wydrukowane trafiło do rąk uczestników imprezy.
Imprezę rozpoczął ogromny uroczysty i barwny korowód ulicami Konina z udziałem górniczych orkiestr dętych, reprezentacji braci górniczej oraz innych zawodów, organizacji społecznych i związkowych z całego kraju, sportowców czy szkół artystycznych. Do naszego miasta przyjechało też kilkadziesiąt górniczych pocztów sztandarowych z różnych stron Polski.
Przemarsz pod przewodnictwem konińskiej orkiestry górniczej, pod batutą kapelmistrza Mirosława Pacześnego, wystartował z Morzysławia i miejsce nie było przypadkowe. To właśnie tam KWB Konin zapoczątkowała działalność górniczą, tworząc odkrywkę. Uczestnicy zatrzymali się przy głazie narzutowym, który stanął w Morzysławiu w 1995 roku, w pięćdziesiątą rocznicę powstania kopalni. Później poszli ulicą Wyszyńskiego, mijając obiekty powstałe w związku z działalnością wydobywczą w naszym regionie takie jak Zespół Szkół Górniczo-Energetycznych, halę „Rondo” i Dom Kultury „Oskard”.
Przemarsz był bardzo widowiskowy. Podziwiało go wielu mieszkańców. My mieliśmy okazję zobaczyć, jak wygląda z ósmego piętra hotelu „Konin”. Trzeba przyznać, że rozciągał się na znacznym odcinku ul. Aleje 1 Maja. – Nie kryję dumy i satysfakcji, że wspólnymi siłami udało się nam zorganizować niezwykłe wydarzenie, które u swoich podstaw miało jeden cel – oddanie hołdu tym, którzy w niezaprzeczalny sposób wpłynęli na rozwój naszego miasta i regionu – górnikom z Kopalni Węgla Brunatnego oraz pracownikom wielu innych przedsiębiorstw, bez pracy których nie byłoby nas dziś w tym miejscu – mówił Oskar Radke, przedstawiciel zespołu organizacyjnego. Dziękował wszystkim, którzy choć w minimalnym stopniu przyczynili się do przygotowania uroczystości „W podzięce kopalni Konin”. – Dziękuję także tym, którzy mieli inne zdanie na temat jej organizacji. Sprawili oni bowiem, że jeszcze bardziej wzmogliśmy wysiłki organizacyjne, by doprowadzić dzisiejsze wydarzenie do finału – dodał Oskar Radke. – Oddajemy dziś hołd tym, którzy swoją pracą budowali naszą przyszłość. Bez górników, bez pracowników innych firm, których delegacje przemaszerowały główną ulicą Konina, nie byłoby naszego miasta, jego struktury, społeczności, kultury, sportu i wielu innych aspektów normalnego funkcjonowania dzisiejszego grodu nad Wartą.
W uroczystej akademii wzięli udział samorządowcy z Konina i powiatu, a także gmin związanych z działalnością wydobywczą. Prezydent Piotr Korytkowski na początku swojego wystąpienia powiedział, że brawa należą się Oskarowi Radke. – Mamy do czynienia z młodym pokoleniem, które rozumie proces zachodzący przez ostatnie kilkadziesiąt lat w naszym mieście, ale i regionie. Cóż by było dzisiaj, gdyby nie kopalnia Konin? Gdyby nie wydobycie węgla brunatnego? – mówił Piotr Korytkowski. Przypomniał, że w 1954 roku Konin miał 18 tysięcy mieszkańców, a w 1999 – prawie 84 tysiące. – To stało się dzięki węglowi brunatnemu i rozpoczęciu wydobycia na skalę przemysłową w latach 50. – mówił prezydent Konina. – Miasto i region zaczęły się rozwijać, zaczęły się budować nowe zakłady pracy.
Jak wskazywał, niektóre rzeczy się zaczynają, a inne kończą. – Widzimy zmierzch przemysłu wydobywczego w mieście i regionie, gdyż w przyszłym roku, według zapowiedzi ZE PAK-u będzie wydobyta ostatnia tona węgla z naszych rodzimych odkrywek – mówił Piotr Korytkowski. – Liczę na to, jestem wręcz przekonany, że proces transformacji, w którym jesteśmy, doprowadzi do nowych miejsc pracy, że odchodzące z przemysłu osoby, dzięki roztropności, a tak musi być, każdego rządu, tego i kolejnego i innych, będą miały być gdzie zatrudnione. Musimy wszyscy stwarzać takie warunki, aby nie pogarszać losu naszych mieszkańców. Ta nowa energetyka daje nam niebywałe szanse. ZE PAK projektuje wielkie przedsięwzięcie związane z budową elektrowni jądrowej, ale i produkcją wodoru, produkcją energii w oparciu o fotowoltaikę i energię wiatru. To jest coś co daje szanse naszemu regionowi.
Dla górników wszyscy odśpiewali gromkie „Sto lat”. Życzenia ze sceny składał również wicestarosta koniński w imieniu powiatu i gminy Władysław Kocaj, a także parlamentarzyści Leszek Galemba i Tadeusz Tomaszewski. – Jako poseł tej ziemi jestem po to, by drodzy górnicy złożyć wam wdzięczność za waszą ciężką pracą, którą budowaliście naszą przyszłość. Jesteśmy z wami na dobre i na złe. Szczęść Boże braci górniczej – mówił poseł Galemba. – Trzeba powiedzieć, że tę kopalnię tworzyli ludzie, którzy mieszkają na terenie Konina i powiatu – mówił Tadeusz Tomaszewski.
Z okazji wydarzenia „W podzięce kopalni Konin” Przegląd Koniński przygotował okolicznościowe wydanie. O nim opowiadała Urszula Szatkowska, wiceprezes naszego wydawnictwa. – To niepowtarzalna okazja, by zapoznać się z historią kopalni, która miała niesamowity wpływ na rozwój tego regionu – mówiła. O historii kopalni podczas uroczystości opowiadał Karol Fritz, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 10.
Oczywiście ważnym punktem imprezy były koncerty zespołów uczestniczących w korowodzie.
